Dane makroekonomiczne z piątku nie odbiegały od oczekiwań zatem mieliśmy do czynienia ze spokojniejszą końcówką tygodnia. Stress testy zgodnie z oczekiwaniami pokazały, że część banków wymaga dokapitalizowania, ale skala tego procesu nie spowodowała paniki na rynkach. W Szwajcarii ma odbyć się referendum na temat zwiększenia rezerw złota. W wielu miejscach rysuje się apokaliptyczne wizje wzrostu kursu CHF, jednakże są one zdecydowanie zbyt pesymistyczne.
Piątkowe dane makroekonomiczne nie zatrzęsły rynkami. Gorzej od oczekiwań wypadła co prawda sprzedaż detaliczna z Włoch. Odczyt -0,1%, czyli tyle samo co przed miesiącem, nie wpłynął gwałtownie na rynki pomimo bardziej optymistycznych oczekiwań. PKB Wielkiej Brytanii zgodnie z oczekiwaniami rośnie w tempie dokładnie 3% w skali roku. Odrobinę gorsze dane przyniosła sprzedaż nowych domów. Tutaj zamiast spodziewanych 475 tysięcy sprzedano zaledwie 467 tysięcy. Dane te jednak nie doprowadziły do osłabiania się dolara względem euro. W rezultacie przeszły dla złotego bez echa.
Wspomniane w piątek stress testy, czyli symulacje sprawdzające, jak zachowałyby się banki w szczególnie trudnych warunkach rynkowych, dla banków unijnych zakończyły się. Co prawda nie przeszło ich aż 25 instytucji, ale braki kapitału oprócz Grecji nie są zbyt wysokie. 130 banków biorących udział w badaniu reprezentuje 80% kapitału w europejskiego sektora bankowego.
Interesujące informacje nadchodzą ze Szwajcarii. Odbędzie się tam referendum na temat zwiększenia minimalnych rezerw złota do 20%. Powiększenie rezerw powinno skutkować wzrostem cen tego kruszcu na świecie, gdyż banki w tym kraju nie posiadają jeszcze takich rezerw. Problemem takiej operacji jest fakt, że zwyczajowo wraz z ceną złota rośnie wartość franka. Prognozy mówiące o 4 zł za franka tej zimy są raczej przesadzone, gdyż Szwajcarski Bank Narodowy będzie interweniował, by do tego nie dopuścić. W sytuacji gdy frank zyskuje nadmiernie na wartości, cały szwajcarski eksport staje się nieopłacalny a gospodarka gwałtownie zwalania. Ta myśl powinna uspokajać 700 tysięcy Polaków posiadających kredyty w tej walucie straszonych apokaliptycznymi wizjami.
Na Ukrainie trwa liczenie wyników wyborów. Na razie znamy rezultaty z 29% okręgów, przy frekwencji wynoszącej zaledwie 52%. Dodatkowo wybierano 423, a nie 450 deputownych. Wynika to z faktu, że wybory na Krymie i kontrolowanych przez Rosjan terenach, nie odbyły się.
Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane:
10:00 - Niemcy - Indeks instytutu IFO,
12:00 - Wielka Brytania - sprzedaż detaliczna według CBI,
14:45 - USA - wstępny odczyt indeksu PMI dla usług,
15:00 - USA - indeks podpisanych umów kupna domów.
EUR/PLN
Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 27.07.2014 do 27.10.2014
Kurs EUR/PLN po przebiciu ostatnich maksimów przeszedł w trend wzrostowy. W przypadku ruchu w dół w dalszym ciągu bardzo mocnym wsparciem pozostają okolice 4,1700, od których to kurs wielokrotnie w ostatnich 2 miesiącach się odbijał.
CHF/PLN
Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 27.07.2014 do 27.10.2014
Kurs CHF/PLN podobnie jak EUR/PLN osiągnął ostatnio swoje wielomiesięczne maksima, wybijając się z krótkiego trendu spadkowego. Jeżeli przebicie poziomu 3,5100 się potwierdzi, możemy mieć do czynienia z czymś, co przeraża kredytobiorców frankowych, czyli dłuższym ruchem w górę.
USD/PLN
Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 27.07.2014 do 27.10.2014
Kurs USD/PLN utworzył silny trend wzrostowy i przebija kolejne poziomy. Oporem dla kolejnych wzrostów jest testowane wczoraj ostatnie maksimum lokalne na poziomie 3,3520. W przypadku korekty wsparcie stanowić będzie poziom 3,2800, czyli dolne ograniczenie kanału wzrostowego.
GBP/PLN
Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 27.07.2014 do 27.10.2014
Kurs GBP/PLN od lipca porusza się w silnym trendzie wzrostowym. Kurs przebija kolejne maksima i wczoraj testował maksima początku października. W przypadku ruchu w dół najbliższym wsparciem jest 5,2550, gdzie znajduje się ostatnie minimum lokalne tuż przed ruchem do ostatnich maksimów.
Komentarze walutowe przygotowują dealerzy Currency One SA.