Wczoraj EBC zrobił to co od dawna zrobić powinien. Przestał przyjmować wątpliwej wartości greckie papiery dłużne jako zabezpieczenie dla kredytów. Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami nie obniżyła stóp procentowych.
Wczoraj zgodnie z oczekiwaniami większości analityków RPP nie obniżyła stóp procentowych. Wskazano na marcowy raport na temat wzrostu gospodarczego i inflacji przygotowywany przez NBP, jako rzecz, na którą czeka Rada. Otwartym pozostaje pytanie, dlaczego skoro raport ten jest tak ważny, nie powstaje częściej? Warto zwrócić uwagę na słowa Marka Belki na konferencji, który stwierdził, że skala dostosowania polityki pieniężnej może być większa niż 25pb. Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że jeżeli prognozy będą naprawdę złe możliwe jest obniżenie stóp procentowych od razu o 50 pb do 1,5%.
Rynki finansowe żyją obecnie informacjami z Grecji. Wczoraj Europejski Bank Centralny ogłosił, że przestaje akceptować greckie obligacje jako zabezpieczenie dla pożyczek. Co to realnie znaczy? Mniej więcej tyle, że greckie banki nie mogą pożyczać środków z EBC. Pożyczka taka jest mniej więcej 1,5% tańsza niż analogiczna pożyczka w Banku Grecji. Patrząc na kondycję greckich banków i fakt, że od początku roku wypłacono z nich ponad 10% depozytów sytuacja ta będzie musiała bardzo silnie w nie uderzyć.
Dlaczego w ogóle przestano akceptować greckie papiery dłużne? Prawidłowe pytanie jest dlaczego kiedykolwiek je akceptowano? Obligacje o tak niskim ratingu wedle oficjalnych zasad nie mogą być zabezpieczeniem. Dla Grecji, by pomóc jej wyjść z kryzysu, stworzono wyjątek. Obecnie ze względu na działania Syrizy Bank zaczął realniej oceniać greckie papiery dłużne. Wielu analityków pisze o początku wyjścia Grecji ze strefy euro. Należy tutaj jednak spojrzeć na to z trochę innej strony. Ruch ten jest raczej bardzo silnym upomnieniem, że obecna polityka rządu greckiego nie spotka się z akceptacją.
W sprawie pomysłu KNF przewalutowania kredytów frankowych na złotowe wypowiedział się Andrzej Raczko. Zwrócił on słusznie uwagę, że nagła wymiana na rynku tak dużej ilości walut spowoduje gwałtowne osłabienie się złotego. Skoro nagle banki będą musiały sprzedać bardzo duże ilości złotówek, by kupić franki na sprzedaż wierzycieli przewaga podaży złotego nad popytem będzie bardzo silna, co musi wpłynąć na ceny.
Dzisiaj kalendarz danych makroekonomicznych jest uboższy niż wczoraj, ale zawiera:
13:00 - Wielka Brytania - decyzja w sprawie stóp procentowych,
14:30 - USA - bilans handlu zagranicznego,
EUR/PLN
Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 05.11.2014 do 05.02.2015
Kurs EUR/PLN gwałtownie wystrzelił w górę, po czym równie gwałtownie zawrócił. Obecnie utworzył szeroki trend spadkowy, którego górne ograniczenie będące jednocześnie oporem dla dalszych ruchów przebiega na okrągłym poziomie 4,3000. Wsparciem są okolice 4,1650.
CHF/PLN
Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 05.11.2014 do 05.02.2015
W przypadku franka cała analiza techniczna sprzed wybicia stała się nieistotna w krótkim okresie. Obecnie mamy do czynienia podobnie jak na euro z trendem spadkowym. Kurs wybił się jednak z tej formacji w dół ku radości kredytobiorców. W poniedziałek kurs zawrócił, wsparciem jest nadal poziom 3,9400. Oporem dla dalszych wzrostów jest poprzednia linia wsparcia na 4,0200.
USD/PLN
Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 05.11.2014 do 05.02.2015
Kurs USD/PLN od początku listopada tworzył trend boczny, po wybiciu z tej formacji powrócił do długoterminowej formacji wzrostowej i po drobnych korektach dalej rośnie. Kurs wybił się jednak z tej formacji i obecnie porusza się wzdłuż linii łączącej ostatnie minima lokalne. Wsparciem na dzisiaj są okolice 3,6800.
GBP/PLN
Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 05.11.2014 do 05.02.2015
Funt podobnie jak inne waluty znajduje się w trendzie wzrostowym. Oporem dla dalszych wzrostów jest ostatnie maksimum na poziomie 5,7000. Wsparciem jest linia łącząca minima lokalne na 5,5000, a następnie ważne minima lokalne z przed ostatniego wybicia na poziomie 5,4500.