W ostatnich tygodniach na EUR/USD ma miejsce bardzo interesująca sytuacja. Kształtująca się na tej parze formacja głowy z ramionami, mająca z założenia zainicjować poważniejszą, spadkową korektę, stała się dla inwestorów zbyt oczywista do rozegrania. Podaż zmarnowała swoją szansę, a dynamiczny powrót nad linię szyi przy poziomie 1,1680 w zasadzie odrzucił cały układ. Sprzedający mają jeszcze co prawda pewne punkty zaczepienia w postaci powrotu do podstawy ostatniego impulsu spadkowego, ale wzmocnienie widoczne od wczoraj, a więc kolejne już podejście w kierunku 1,1860 zarysowuje już prawe ramię odwróconej głowy z ramionami, a więc formacji przeciwstawnej, zapowiadającej możliwość wykreowania wzrostów. Warunkiem jest oczywiście przebicie pułapu 1,1860. Gdyby rynek się na takie rozegranie zdecydował, byłby to sygnał definitywnie kończący zainicjowaną wrześniowym szczytem korektę, czego konsekwencją powinna być nowa fala wzrostowa, ze średnioterminowym celem w stronę 1,25.