Cena złota spot w piątek rano kontynuuje zakres przeceny, po tym jak notowania runęły w czwartek. Przyczyny spadku należy doszukiwać się we wzroście rentowności amerykańskich obligacji, która utrzymuje się w trendzie wzrostowym dzięki poprawiającym się prognozom dla globalnej gospodarki oraz wyższym oczekiwaniom inflacyjnym.
- Zapowiedzi szefa Fed sprzed kilku dni nie wspierają złota, a raczej wzrost rentowności obligacji
- Ta wzrosła do najwyższych poziomów od 12 miesięcy
- Co oznacza, że rentowność 10-letnich obligacji amerykańskich jest teraz wyższa niż w którymkolwiek momencie trwania pandemii
Złoto na 8-miesięcznych minimach
Cena złota w porannej części piątkowej sesji osuwa się o 0,72% do 1758 dol. za uncję, po tym gdy w czwartek opadła ona ona o 1,91% schodząc z notowanego jeszcze wcześniej poziomu 1805 dol. do 1770 dol. na zamknięciu.
W ostatniej sesji tego miesiąca, kurs złota zmierza do zakończenia lutego spadkiem o 4,8%. Łącznie w tym roku, spadł on o 7,36%. Natomiast zakres zniżki wobec wyznaczonych w sierpniu 2020 roku maksimów wszechczasów na 2075 dol. za uncję wynosi ponad 15%.
Spadek ceny złota jest pokłosiem wzrostu rentowności 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych. Jeszcze wczoraj dobiła ona do najwyższych poziomów od lutego 2020 roku, chwilowo przekraczając 1,55%. W piątek rano wynosi ona 1,48%.
Wzrost rentowności obligacji sprawia, że posiadanie złota, które nie wypłaca odsetek staje się mniej opłacalne, co obniża jego cenę. Oprócz tego, wzrost rentowności obligacji przeważnie powoduje umocnienie dolara, a to dodatkowo działa niekorzystnie na denominowaną w tej walucie cenę złota.
Natomiast powodem wzrostu rentowności obligacji są rosnące oczekiwana inflacyjne generowane perspektywami otwarcia rozwiniętych gospodarek. Ekonomiści obawiają się, że uwolnienie popytu konsumenckiego i nagromadzonych przez ostatnie oszczędności wywoła falę zakupów, która może spowodować lawinowy wzrost inflacji.
– Zejście niżej do sprawdzenia strefy wsparcia w okolicach 1750 dol., a potem do zakresu 1724-1725 dol. i do 1700 dol. wydaje się teraz możliwym scenariuszem – stwierdził Haresh Menghani, analityk FXStreet.