Ostatnie sesje na rynku soi były wręcz fatalne. O ile jeszcze w lipcu i na początku sierpnia cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych próbowała piąć się w górę i sięgnęła okolic 9 USD za buszel, to stronie popytowej zabrakło siły do utrzymania tej zwyżki. Dzisiaj rano cena soi w USD zeszła już poniżej poziomu 8,30 USD za buszel.
Notowania soi pozostawały pod presją podaży praktycznie przez cały miniony tydzień. Niemniej, w piątek stronę podażową dodatkowo wsparł raport Pro Farmer, prognozujący produkcję soi w Stanach Zjednoczonych na rekordowym poziomie 4,683 mld buszli przy średnim plonie wynoszącym 53 buszli na akr. Liczby te pobijają nawet prognozy obfitych zbiorów, podawane przez amerykański Departament Rolnictwa.
Nieustanną presję na niskie ceny soi wywiera konflikt handlowy Stanów Zjednoczonych i Chin. Mimo ubiegłotygodniowych rozmów dyplomatów z obu krajów, nie doszło do żadnego przełomu w tej sprawie. To zaś oznacza, że wysokie cła na import amerykańskiej soi do Chin póki co są utrzymane i nadal ograniczają one popyt na soję z USA ze strony Państwa Środka.