Cena ropy naftowej WTI rośnie w poniedziałek rano wspierana optymizmem Saudyjczyków w związku ze zwiększeniem się popytu na ropę w Azji oraz zapowiedziami Iranu co do zmniejszenia produkcji surowca. Jednak niepewność związana z ustaleniem kolejnego bilionowego pakietu ratunkowego dla amerykańskiej gospodarki istotnie ogranicza zakres wzrostów.
- Irak obniża wydobycie we wrześniu i sierpniu wydobycie w zgodzie z OPEC+.
- Saudyjskie Aramco (SE:2222), lider produkcji ropy na świecie, informuje o spadku zysku w II kw. 2020 r. o 50% rdr.
- Amerykańska legislatywa ma problemy z przepchnięciem kolejnego pakietu stymulacyjnego dla amerykańskiej gospodarki.
Cena ropy WTI w poniedziałek w górę
Cena kontraktów terminowych na ropę WTI na amerykańskiej NYMEX w poniedziałkowych porannych notowaniach otwierających nowy tydzień rośnie na ten moment o około 1,1% do 41,68 dol. za baryłkę odzyskując straty z czwartkowej i piątkowej sesji z zeszłego tygodnia.
Cena za kontrakt futures na ropę Brent na europejskiej giełdzie ICE w piątek załamała się aż o 1,53% do 44,40 dol. bbl niwelując zwyżkę kursu uzyskaną w środę i czwartek w zeszłym tygodniu.
Niemniej, zeszły tydzień był korzystnym dla wzrostów zarówno ceny ropy Brent, jak i WTI. Kontrakty na słodką ropę Brent zyskały 2,5%, a na amerykańską WTI 2,4%.
Aramco: katastrofalne wyniki finansowe
Bez wątpienia, na ten moment najistotniejszą informacją wpływającą na cenę ropy na początku tego tygodnia jest sytuacja związana z Aramco, największą notowaną spółką na świecie. Koncern jest światowym liderem wydobycia, produkcji i dystrybucji ropy naftowej, a saudyjski rząd jest w posiadaniu pakietu większościowego w spółce.
Jak się okazuje, zysk Aramco w II kw. 2020 r. spadł aż o 50% względem analogicznego okresu wcześniej, z 46,9 mld dol. w II kw. 2019 r. do 23,2 mld dol. w tym roku. Wyniki te potwierdzają, że rynek ropy spotkał się z największym globalnym szokiem od dziesięcioleci.
Jednak, analitycy zapewne spodziewali się tak złych rezultatów lidera światowego rynku ropy, w związku z czym istotniejsza dla wyceny ropy okazała się informacja z Zatoki Perskiej. Irak w piątek oświadczył dalsze redukcje podaży ropy: o 400 tys. baryłek dziennie w sierpniu i wrześniu, aby skompensować nadprodukcję w ostatnich 3 miesiącach. Ruch Irakijczyków jest zgodny ze stanowiskiem OPEC+ w sprawie obniżenia podaży ropy.
Tymczasem, w Stanach Zjednoczonych w zeszłym tygodniu politykom nie udało się dojść do porozumienia w sprawie kontynuacji pakietu stymulacyjnego dla gospodarki w ramach CARES Act. Nancy Pelosi, spikerka Kongresu Stanów Zjednoczonych, podkreśliła, że nieudane negocjacje w sprawie programu zostaną wznowione, a plan ma pokryć okres do końca tego roku.