W minionym tygodniu, brytyjska premier Theresa May odniosła porażkę w głosowaniu nad umową ws. Brexitu. Kolejnego udzielono jej wotum zaufania. W międzyczasie miały trwać rozmowy międzypartyjne, wygląda jednak na to, że parlamentarzyści mogą mieć jeszcze inny plan.
Theresa May w weekend odbyła rozmowę konferencyjną z ministrami swojego rządu. Według dwóch źródeł, planuje ona wynegocjować zmianę zapisów dotyczących granicy z Irlandią. W ten sposób chce zdobyć poparcie większej części parlamentu. Trudno jednak uwierzyć, żeby Unia Europejska poszła na ustępstwa w tej kwestii.
Spisek parlamentarzystów?
Dziś w Izbie Gmin ma się odbyć 8 w tym miesiącu wystąpienie Theresy May odnośnie Brexitu. Możliwe, że podczas tego wystąpienia brytyjska premier zaproponuje alternatywny plan opuszczenia UE przez Wielką Brytanię.
Jak jednak podają nieoficjalne informacje, część parlamentarzystów może szykować się do przejęcia działań na rzecz Brexitu, tak by nie odbył się on bez umowy (hard Brexit). Politycy, o których mowa należą zarówno do Partii Konserwatywnej, Partii Pracy jaki innych partii opozycyjnych.
Ponadto, były prokurator generalny Dominic Grieve przygotowuje tymczasową poprawkę do stałych poleceń Izby Gmin, dzięki której proces wyjścia z UE na podstawie art. 50 Traktatu o UE zostałby zawieszony.
Wielka Brytania mogłaby jednostronnie wycofać art. 50, jednak już każde przedłużenie wymagałoby zgody UE. Urzędnicy europejscy dyskutują na ten temat, ale są podzieleni co do czasu opóźnienia umowy, a niektórzy naciskają na przedłużenie tego okresu nawet o rok.
“Parlament nie ma prawa przejmować kontroli nad Brexitem”
Powyższe stwierdzenie wypłynęło z ust brytyjskiego sekretarza ds. handlu Liama Fox. Ten twierdzi, że parlament zobowiązał się wobec obywateli do zrealizowania wyniku referendum.
Fox w rozmowie z BBC powiedział również, iż hard Brexit jest “realną możliwością”. Wezwał jednocześnie kraje do współpracy z Wielką Brytanią, by uniknąć scenariusza opuszczenia UE przez UK bez jakiejkolwiek umowy.