We wtorek (4 grudnia) przed godziną 18:00 brytyjski parlament przeprowadził wstępne głosowanie dotyczące poparcia lub odrzucenia projektu umowy ws. Brexitu zaproponowanej przez obóz Theresy May, pierwszego dnia mającej trwać pięć dni debaty dotyczącej rozwodu UK z UE. 311 posłów opowiadało się przeciwko projektowi, 293 natomiast popierało go, co zesłało kurs funta (GBP) chwilowo poniżej listopadowych minimów i na najniższe poziomy od czerwca 2017.
Pozycja brytyjskiej premier coraz słabsza
Wynik głosowania 311-293 pokazuje, że Theresa May już pierwszego dnia straciła w Izbie Gmin trzy bardzo ważne głosy, co jedynie podkreśla słabość jej obecnej pozycji podczas próby ratyfikowania ugody, którą udało się jej zawrzeć podczas negocjacji w Unii Europejskiej.
W efekcie parlament będzie mógł teraz decydować o „planie B” (tak jak spodziewał się rynek) jeżeli odrzuci propozycje rozwodowe ustalone przez premier. May z pewnością chciała uniknąć takowego scenariusza, gdyż pozwala on wprowadzać członkom parlamentu więcej zmian i wymusić „gładsze” warunki Brexitu – uwzględniając przykładowo potencjalne pozostanie wewnątrz pojedynczego rynku zjednoczonego bloku lub całkowite wycofanie się z planów opuszczenia UE.
„Wola Parlamentu odzwierciedlająca wolę ludzi, nie będzie w końcu marginalizowana. Parlament musi odzyskać kontrolę i podjąć ostateczną decyzję na oczach obywateli ponieważ ostatecznie, to od nich zależeć będzie kształt Brexitu” – komentował zwycięstwo opozycji reprezentujący Torysów polityk, Dominic Grieve.
Wszystko wyjaśni się 11 grudnia
Chociaż za nami dopiero pierwszy dzień parlamentarnej debaty odnośnie ostatecznej formy brzmienia ugody ws. Brexitu, to na rynku już widać sporo zamieszania. Ostateczne głosowanie zaplanowana na 11 grudnia a politycy mają o czym dyskutować – dokument w obecnej formie liczy bowiem 585 stron.
Opozycja chce blokować plany May, osobiście nie posiada jednak żadnej istotnej alternatywy. Wyjście z UE w marcu bez spisanej ugody może mieć natomiast tragiczne w skutkach konsekwencje. Według prognoz Banku Anglii przełoży się na spadek funta nawet o 25% oraz deprecjację całej gospodarki, zmieniając ceny nieruchomości o 30%.
GBP/USD rozrysowuje nowe, półtoraroczne minima
Ostatni raz notowania funta szterlinga osuwały się w okolice 1,2665 w połowie sierpnia bieżącego roku, wtorkowa sesja testowała wspomniany poziom i pogłębiała minima o kilka punktów. W efekcie, ostatni raz tak niskie poziomy cenowe kurs funta obserwował w drugiej połowie czerwca 2017 roku:
W efekcie wtorek przyniósł na GBP/USD prawdziwą kolejkę górską. Waluta najpierw umacniała się po doniesieniach europejskiego sądu, że UK ma możliwość wycofania się z Artykułu 50 oraz samodzielnego zdecydowania o zaprzestania procesu wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych. Końcówka dnia przyniosła jednak przetasowania pokazujące, że rynek jest obecnie niezwykle wrażliwy na każdą informację związaną z przyszłością Wyspiarzy.