Boris Johnson kroczy pewnie po przywództwo w Partii Konserwatywnej. Kolejna runda wyborów powiększyła jego przewagę nad najbliższymi konkurentami. Ankieta na temat preferencji członków partii wskazuje, że jego wizja ma duże poparcie nie tylko wśród deputowanych.
Johnson bliżej fotela premiera
Wczoraj odbyło się kolejne głosowanie mające na celu wyłonienie dwójki kandydatów na szefa Partii Konserwatywnej, która zmierzy się o głosy wszystkich członków ugrupowania. Z początkowej dziesiątki obecnie w grze pozostało pięciu pretendentów. Kolejne tury wyborcze będą miały miejsce dzisiaj i jutro. Po nich powinniśmy poznać finałowy duet, który zmierzy się w ostatecznym, powszechnym głosowaniu torysów. Przewaga Borisa Johnsona nad kontrkandydatami powiększa się, a zatem jego udział w wieńczącej cały proces rozgrywce jest już niemal pewny. Problem w tym, że głosy deputowanych nie muszą przełożyć się na głosy szeregowych członków partii. Co ciekawe, pomimo braku zmiany lidera wyścigu, inwestorzy przyjęli te wyniki jako pozytywne dla funta, dzięki czemu brytyjska waluta zyskiwała na wartości.
Jaki Brexit?
Portal YouGov przeprowadził badania na temat preferencji “Brexitowych” wśród członków Partii Konserwatywnej. Wyniki są zadziwiające. Ponad 60% ankietowanych popiera Brexit, nawet gdyby w jego rezultacie Szkocja miała opuścić Zjednoczone Królestwo. Podobne poparcie ma całkiem realny scenariusz, czyli poważne szkody wyrządzone brytyjskiej gospodarce. 54% optuje za wyjściem z UE, nawet jeżeli doprowadzi ono do końca ugrupowania torysów. Liczby te już same w sobie są niepokojące, a nie zawierają głosów niezdecydowanych, co jeszcze zmniejsza realne poparcie przeciwników tych możliwości. Jedyne opcja, przeciwko której opowiadają się członkowie partii w kontekście Brexitu, to przyzwolenie na objęcie teki premiera przez lidera opozycji. Takie rezultaty pokazują, że poglądy Borisa Johnsona wcale nie są tak skrajne, jak mogłoby się wydawać i ma on duże szanse na uzyskanie większości w głosowaniu członków swojej formacji.
Słabsze dane z Japonii
W nocy poznaliśmy dane na temat japońskiej wymiany handlowej. Eksport spadł o 7,8%, z kolei import zmniejszył się o 1,5%. Dane te są tylko odrobinę słabsze od oczekiwań, przez co spadek kursu jena, który nastąpił zaraz po nich, nie był szczególnie silny. Jest to natomiast potwierdzenie bardzo złego kierunku, w którym zmierza gospodarka Japonii.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
20:00 - USA - decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych.