Amerykańska Rezerwa Federalna sprostała w tym tygodniu oczekiwaniom rynku, podnosząc wczoraj poziom stóp procentowych o ćwierć punktu procentowego do przedziału 2,00-2.25 zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami. Odrzucono również słowo "akomodacyjna" z opisu polityki monetarnej, ponieważ stopy procentowe zbliżają się do neutralnego kursu, który ani nie stymuluje ani nie hamuje gospodarki.
W trakcie swojego wystąpienia na konferencji prasowej natępującej po dwudniowym posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) przewodniczący Fed Jerome Powell podkreślił jednak, że ta zmiana języka nie oznacza zmiany w polityce. "Zamiast tego jest to znak, że polityka postępuje zgodnie z naszymi oczekiwaniami" - powiedział. I ta polityka stopniowego wzrostu stopy funduszy federalnych będzie kontynuowana - dodał.
Uważnie śledzony wykres punktowy prognoz członków na temat poziomu stóp procentowych potwierdził przytłaczające oczekiwania rynku dotyczące czwartej podwyżki w tym roku, która podniosłaby poziom stóp do przedziału 2,25-2,50. Ten sam wykres pokazał, że większość z 16 polityków spodziewa się trzech podwyżek stóp w 2019 r., co doprowadziłoby stopę overnight do 3,0-3,25.
Co ważniejsze, członkowie FOMC podnieśli medianę oczekiwań dotyczących wzrostu gospodarczego w USA w tym roku do 3,1 procent, wobec 2,8 procent prezentowanych na czerwcowym spotkaniu i 2,7 procent w marcu. Ta prognoza szybszego wzrostu również przesunęła również przewidywania na 2019 r., przy medianie wynoszącej 2,5 procent, w porównaniu do 2,4 procent prognozowanych w czerwcu.
Szybszy wzrost może skłonić Fed do przyspieszenia podwyżek stóp procentowych. Powell powiedział, że polityka fiskalna wyraźnie pobudza gospodarkę, ale jak na razie nic nie wskazuje na wzrost inflacji.
Odnosząc się do aktualnej polityki administracji Trumpa w dziedzinie handlu, Powell zauważył, że członkowie FOMC mają anegdotyczne wskazówki ze spotkań w okręgach Fed, że obecne spory handlowe powodują zakłócenia łańcucha dostaw i inne ograniczenia po stronie podaży. Ale zaznaczył również, że obecny poziom ceł wpływa na zbyt małą część gospodarki, aby ujrzeć jakikolwiek wpływ na statystyki.
W oświadczeniu Fed i uwagach Powella nie było żadnych niespodzianek. Ci, którzy mieli nadzieję na szybsze tempo podwyżek stóp na korzyść banków, byli rozczarowani, a sektor ten zakończył środową sesję pod kreską.
Powell szczerze przyznał, że członkowie Fed tak naprawdę nie wiedzą, co się wydarzy. Jeśli inflacja przyspieszy, Rezerwa mogłaby zwiększyć tempo podwyżek. Ale "jak na razie nie dostrzegamy tego" – przyznał prezes Powell. "Naprawdę tego nie widzimy."
Prezydent Trump wyraził swoją dezaprobatę względem nowej podwyżki stóp, ale jest powód, by wątpić, że naprawdę był tego pewien. Po pierwsze, szybko dodał, że wyższe stopy procentowe przynoszą korzyści Amerykanom, którzy polegają na odsetkach od oszczędności. Po drugie, nadal nominuje do Rezerwy dość pragmatycznych i wysoko wykwalifikowanych ekonomistów, którzy nie wykazywali zainteresowania luźną polityką monetarną.
Zapytany w środę o wpływy opinii Trumpa na obrady FOMC, Powell potwierdził, że Fed kieruje się wyłącznie teorią i danymi ekonomicznymi, a nie polityką. "To, kim jesteśmy" - powiedział. "To, co robimy. I tak właśnie będzie zawsze. "
Zapytany, czy został poproszony przez prezydenta o nominacje kolejnych członków Fed, Powell przyznał, że tak było, choć oczywiście decyzja spoczywała na prezydencie. Ostatnią nominowaną do rady gubernatorów była ekonomistka Nellie Liang, która trzydzieści lat spędziła na pracy w Fed, zanim przeszła na emeryturę i wstąpiła do Brookings Institution. Powell ponoć wezwał republikańskich senatorów, by poparli jej nominację
Na środowej konferencji prasowej Powell przyznał również, że jest podekscytowany budową zespołu i nie mógł się doczekać wypełnienia pustych krzeseł. Ekonomista Columbia University Richard Clarida został zaprzysiężony w zeszłym miesiącu przez Senat i po raz pierwszy wziął udział w spotkaniu FOMC. Nie trzeba dodawać, że był częścią jednogłośnego głosowania za przyjęciem konsensusu. Dwóch innych nominowanych przez Trumpa, komisarz ds. bankowości z Kansas, Michelle Bowman i ekonomista Carnegie Mellon Marvin Goodfriend, czekają właśnie na potwierdzenie ze strony Senatu.