We wtorek poznaliśmy sprawozdanie z posiedzenia RBA, które miało miejsce 2 lipca. Zgodnie z tym, czego oczekiwał rynek, sprawozdanie okazało się być neutralne, podkreślając fakt, iż wskaźniki makroekonomiczne były spójne z oczekiwaniami, jednak minimalnie poniżej trendu. Mimo trwającej od kwietnia silnej deprecjacji australijskiego dolara, nie przyczyniła się ona do zwiększenia presji inflacyjnej czego spodziewali się członkowie rady. W związku z tym, RBA zaznaczyło iż istnieje jeszcze obszar do obniżki stóp procentowych, dając swego rodzaju instrukcję wyprzedzającą (forward guidance). Pomijając ewentualność kolejnej obniżki, członkowie rady są zgodni iż australijski dolar będzie dalej tracił na wartości.
Istotne w tym wypadku jest również spojrzenie na sytuację w Chinach, które są głównym partnerem handlowym Australii. Prognozowany spadek wzrostu PKB do 7,0% oraz delewaryzacja sektora bankowego o łącznej wartości 1 tryliona juanów, która oznacza znacząco mniejszą ekspansję akcji kredytowej, doprowadzi do niższego popytu na surowce, których dostawcą jest właśnie Australia. Połączenie tych fundamentalnych aspektów, daje jasny sygnał dalszej deprecjacji australijskiego dolara. Jak natomiast przedstawia się sytuacja techniczna?
Wystarczy spojrzenie na wykres AUD/USD w skali dziennej aby dostrzec, iż impet spadków wyhamowywuje. Potwierdzeniem tej sytuacji jest dywergencja występująca między notowaniami a wskaźnikiem RSI oraz wyłamanie linii trendu, będącej górnym ograniczeniem kanału spadkowego, która obecnie stanowi wsparcie. Wykres w skali tygodniowej bardzo dobrze wpisuje się w scenariusz wzrostowy, dostarczając potwierdzeń dla skali dziennej.
Po pierwsze, na obszar 0.9130-0.9200 składa się zgrupowanie zniesień Fibonacciego, gdzie najważniejszym poziomem jest równość fali A/1 oraz C/3, a następnie 38,2% ruchu całej piątki wzrostowej jak i 61,8% zniesienie wewnętrznego fali piątej. Dodatkowo wskaźnik RSI jest na poziomie niewidzianym od 2008 roku kiedy to rozpoczęła się poprzednia fala wzrostowa. Działanie tej strefy widać właśnie na niższych interwałach, w tym na wykresie w skali dziennej. Jednakże biorąc pod uwagę aspekty fundamentalne, należy rozważyć scenariusz spadkowy. W wypadku trwałego wyłamania obecnych poziomów, następne wsparcia znajdują się na poziomach 0.8700 oraz 0.8535.
Konfudować może natomiast zejście na niższą skalę czasową. Pomimo wielu sygnałów zapowiadających wzrosty, notowania mają problem z wybiciem poprzednich korekt co jest oznaką słabości kupujących i sygnałem kontynuacji trendu spadkowego. Taka sytuacja skłania do stworzenia dwóch scenariuszy możliwych wydarzeń.
Aby notowania weszły w fazę wzrostową, potrzebne jest wybicie ostatniej korekty połączonej ze strefą oporu czyli poziomów 0,9300-0,9340. Skala wzrostów, biorąc pod uwagę otoczenie makroekonomiczne, nie powinna być duża i jej zasięg prognozuję na maksymalnie 38,2% zniesienia całej fali spadkowej ze skali tygodniowej, wypadającego na poziomie 0,9793. Następnie powinien wystąpić powrót do spadków, doprowadzając notowania ponownie do obecnych dołków, a w konsekwencji do poziomów wyznaczonych przy okazji powyższej analizy. Zanegowaniem scenariusza wzrostowego będzie pokonanie teraźniejszych dołków co również uaktywni przytoczone poziomy jako cel dla notowań AUD/USD.
Szymon Nowak