Ceny czarnego złota pozostają od wczoraj na wysokich poziomach. Bank Rezerwy Australii niespodziewanie podnosi stopy procentowe bardziej, niż wskazywały na to prognozy analityków. Od wczorajszego wieczora na głównej parze walutowej świata silnie odznacza się umocnienie dolara.
Ropa nie ustępuje
Wtorkowy poranek na ropie absolutnie nie sugeruje silniejszego odreagowania wczorajszego wzrostu cen. WTI i BRENT oscylują na poziomach niższych o maksymalnie 2$ w stosunku do wczorajszych szczytów. Analitycy wskazują dwa główne powody umocnienia czarnego złota w tym tygodniu. Pierwszy to oczywiście luzowanie obostrzeń w Chinach, czyli wzrost popytu na ten surowiec. Bezpośrednio z tym związana jest druga domniemana przyczyna wczorajszych wzrostów, a mianowicie podwyższenie przez koncern Aramco (TADAWUL:2222) (największego eksportera ropy na świecie) cen surowca sprzedawanego do Azji i Europy. Podwyżka o 2,10$ na baryłce była dużo wyższa od spodziewanej zmiany o 1,50$.
Zawirowania na dolarze australijskim
Tuż po północy poznaliśmy indeks PSI dla usług w Australii, który osiągnął wartość 49,2. Jest to pierwszy w tym roku odczyt poniżej neutralnej wartości 50. Indeks PSI opracowywany jest na podstawie ankiet wypełnianych przez kadrę kierowniczą w około 200 firmach. Na jego podstawie prognozuje się aktywność sektora danej gałęzi gospodarki na przyszły miesiąc. Odczyty poniżej wartości 50 sugerują spowolnienie w stosunku do poprzedniego miesiąca i odwrotnie. Patrząc na wykresy EUR/AUD oraz USD/AUD, zauważyć można silne poranne osłabienie dolara australijskiego. Wygląda to tak, jakby na dzisiejszy odczyt z antypodów nałożyła się niepewność co do decyzji Banku Rezerwy Australii w związku z wysokością stóp procentowych w tym kraju. Po ogłoszeniu informacji o podwyższeniu stóp o 0,5% do poziomu 0,85%, AUD szybko odrobił stratę, lecz nadal utrzymuje się na poziomach nieco niższych niż sprzed porannego osłabienia.
Aprecjacja USD
Wczoraj po południu na głównej parze walutowej świata zeszliśmy poniżej poziomu 1,07$ i nie był to koniec. Dziś ruch ten był kontynuowany i zakończył się przy poziomach ok. 1.066$. Z technicznego punktu widzenia spadek ten mógł się zakończyć jeszcze niżej. Ostatni miesiąc wskazywałby na lokalne wsparcie w granicach 1.063$, jednak (po dzisiejszym muśnięciu 1,066$) euro wygląda tak, jakby w tym kierunku (póki co) nie chciało nawet patrzeć.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
10:30 - Indeks PMI dla usług w Wielkiej Brytanii
14:30 - Dane dla handlu zagranicznego USA,
14:30 - Bilans handlu zagranicznego Kanada
16:00 - Indeks Ivey PMI Kanada.