Paneuropejski regulator rynków finansowych, the European Securities Market Authority (ESMA), poinformował o planie tymczasowego ograniczenia dźwigni finansowej dla kontraktów różnicy kursowej (CFD) klientom detalicznym oraz całkowitego zablokowania rynku opcji binarnych. Decyzja, o której pisaliśmy między innymi tutaj, spowodowała zauważalne spadki brokerów notowanych na europejskich parkietach.
Tracą akcje XTB oraz IG Group
W trakcie wtorkowego handlu notowania XTB osuwają się o ponad 3%, reagując na niepokojące wieści dopływające z siedziby ESMA. Zdaniem prezesa polskiego domu maklerskiego, Omara Arnaouta, doprowadzi to do jeszcze silniejszej konsolidacji branży i mniejszej ilości firm oferujących klientom detalicznym dostęp do rynku:
„Największą zmianą zarówno dla inwestorów jak i dla samego biznesu w Europie jest silne ograniczenie dźwigni finansowej. Z punktu widzenia inwestora będzie się to wiązało z koniecznością przeznaczenia większych kwot na depozyt zabezpieczający pod każdą otwartą transakcję oraz przystosowaniem strategii inwestycyjnych. Jeżeli chodzi o sam biznes w Europie to jest to prawdopodobny początek konsolidacji rynku gdzie przetrwają najwięksi brokerzy na świecie oraz Ci z największą dywersyfikacją produktową oraz geograficzną” – mówił Omar Arnaout w rozmowie z Comparic.pl.
O wiele silniejsze spadki obserwowane są na rynku brytyjskim, gdzie notowane są aż cztery firmy spread-bettingowe (oferujące kontrakty CFD). Wśród nich najsilniejsze osunięcia notuje IG Group, którego akcje przez chwilę osuwały się o ponad 8%, testując poziomy z lutego. Widoczna na poniższym wykresie ogromna luka została rozrysowana w grudniu, kiedy ESMA po raz pierwszy ogłosiła swoje plany dotyczące ograniczenia lewara.
IG Group wystosował oficjalny komentarz, w którym uspokaja interesariuszy, że decyzja regulatora nie odbije się negatywnie na wynikach grupy. Zaznacza jednocześnie, że nie zgadza się z decyzją ESMA w zakresie wprowadzenia rozróżnienia wysokości lewara dla różnych klas aktywów. Należy przypomnieć, że w przypadku głównych par walutowych dźwignia ma wynieść maksymalnie 30:1, natomiast w przypadku indeksów już tylko 10:1.
„IG jest rozczarowana, że ESMA zdecydowała się na przedstawienie wniosku nieproporcjonalnego obniżenia dźwigni, co będzie nadmiernie ograniczać wybór konsumenta i ryzyko wypchnięcia klientów detalicznych do dostawców z siedzibą poza UE lub do korzystania z innych produktów, które pozwalają klientom korzystać z dźwigni. To może skutkować jeszcze mocniejszym osłabieniem wyników traderów detalicznych” – komentuje IG Group.
W tym momencie tracą również notowania CMC Markets (-2,89%), zyskuje natomiast Plus500 (+3,68%). Wtorkowa sesja otwierała się luką spadkową, ta została jednak bardzo szybko domknięta.
– Inwestorzy indywidualni nie są przygotowani na tak drastyczne ograniczenie dźwigni finansowej na rynku CFD, jakie ESMA wprowadza dzisiaj poprzez interwencję produktową. Obniżenie lewara w praktyce może oznaczać przejście inwestorów indywidualnych do podmiotów poza jurysdykcją Unii Europejskiej, np. z Australii, Ameryki Środkowej i Południowej, czy Rosji a w konsekwencji wygaszanie europejskiego rynku CFD. W świetle ostatnio opublikowanych przez ESMA danych na temat spadku liczby reklamacji składanych przez klientów indywidualnych dot. usług na rynku CFD, takie podejście europejskiego nadzorcy jest tym bardziej niezrozumiałe i może okazać się ze szkodą dla rynku, szczególnie przy bardzo krótkim czasie na wprowadzenie zmian – Piotr Sobków, Członek Zarządu IDM.
“Jesteśmy za rozwiązaniami, które będą realnie zwiększały ochronę inwestorów detalicznych. Jednak praktyka rynku pokazuje, że poziom dźwigni nie jest skutecznym narzędziem ochrony inwestora. Ponadto, część z propozycji ESMA została już wprowadzona i funkcjonuje na polskim rynku. Na przykład w odniesieniu do działań reklamowych, wytyczne krajowego nadzoru precyzują zakres działań marketingowych, formy promocji i stosowanie bonusów dla klientów. Kilku członków IDM przyjęło już wspominane przed ESMA rozwiązanie ochrony klientów przed negatywnym debetem, co ogranicza znacznie ryzyko dla inwestorów. Izba poparła także przyjęcie regulacji określającej standardowy minimalny poziom mechanizmu MCO na poziomie 50% wartości pobranego depozytu przy uwzględnieniu wyniku całego portfela transakcji. Taki system jest wykorzystywany obecnie przez firmy inwestycyjne działające w Europie i charakteryzuje się, w większości analizowanych wariantów, najskuteczniejszą ochroną przed ryzykiem rozliczeniowym” – komentuje Piotr Sobków z Izby Domów Maklerskich (IDM).