Zdecydowana większość spółek notowana na głównych indeksach polskiego parkietu przeżywa prawdziwy rajd byków. W tej grupie znajduje się również KGHM (WA:KGH), który notuje imponującą serię 13 sesji wzrostowych z rzędu, a byki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. W przeciągu miesiąca notowania KGHM wzrosły o nieco ponad 43%, odbijając od minimów w rejonie 80 zł za akcję. Euforia na naszym parkiecie związana jest z jednej strony ze spadkiem dynamiki inflacji w USA, co przybliża nas do długo wyczekiwanego pivotu FED, a z drugiej odbicie przez armię ukraińską Chersonia po wycofaniu się Rosjan, odsuwa ryzyko geopolityczne w naszym regionie. Po niemal pionowych wzrostach rośnie prawdopodobieństwo korekty, jednak w przypadku polskiego giganta miedziowego, paliwo dla strony popytowej może zostać utrzymane jeżeli publikowane w dniu jutrzejszym wyniki za 3 kwartał tego roku będą lepsze od prognoz.
Władze Chile rozważają nałożenie dodatkowych podatków na kopalnie miedzi
Od momentu kiedy wybory prezydenckie w Chile pod koniec zeszłego roku wygrał lewicowy kandydat Gabriel Boric, wzrosło ryzyko związane z funkcjonowaniem tamtejszego przemysłu wydobywczego na dotychczasowych zasadach. Wprawdzie jak na razie pomysł nacjonalizacji upadł wraz z projektem nowej konstytucji, tak w dalszym ciągu możliwe jest wprowadzenie dodatkowego opodatkowania. Aktualnie mówi się o możliwym podatku od wartości aktywów w wysokości 1% oraz dodatkowe opłaty uzależnione od marży z maksymalną stawką 26%. Wprowadzenie tych rozwiązań w życie stawiałoby pod znakiem zapytania dalszą rentowność wydobycia nie tylko w należącej w 55% do KGHM kopalni w Sierra Gorda, ale i całym chilijskim sektorze wydobywczym.
Jest to o tyle niepokojące dla polskiego producenta gdyż w ostatnim czasie po pierwszych latach generowania sporych strat, kopalnia w końcu zaczyna być zyskowna. Jeżeli zatem w wyniku zmian podatkowych przedsięwzięcie ponownie miałoby generować straty, wówczas jego dalsze funkcjonowanie mogłoby być problematyczne dla całego konglomeratu. Nic dziwnego, że w tej sytuacji jak donosi Business Insider Polska, do Chile ma udać się Minister Jacek Sasin aby omówić aktualną sytuację i perspektywy funkcjonowania kopalni.
Miedź zyskuje na fali luzowania obostrzeń w Chinach
Notowania KGHM są w ostatnim czasie znajdują się w ramach dynamicznego impulsu wzrostowego, wspieranego m.in. przez drożejącą miedź. Aktualnie głównym celem dla strony popytowej na notowaniach tego surowca jest okolica 4-4,10 dolarów za funt, gdzie zlokalizowany jest najbliższy obszar oporu.
Rysunek 1. Analiza techniczna miedź
Ewentualne przełamanie tego poziomu otwiera drogę do rejonu wypadającego blisko tegorocznych szczytów zlokalizowanych w rejonie cenowym 5 dolarów.
Dwa podstawowe czynniki, które wpływają na wzrosty cen miedzi to taniejący dolar oraz zapowiedź luzowania restrykcji pandemicznych w Chinach. To sprawia, że wraz z odblokowaniem części potencjału gospodarczego, popyt na główne surowce takie jak miedź czy ropa naftowa będzie rosnąć, co powinno podbijać ich ceny. W związku z tym osiągnięcie przez byki w/w poziomów jest aktualnie scenariuszem obowiązującym
Cele dla byków powyżej 170 zł za akcję
Po dosyć dynamicznym rajdzie byków w dalszym ciągu istnieje duży potencjał na rozwinięcie ruchu w kierunku północnym, jednak bardzo prawdopodobne jest wcześniejsze odreagowanie. W tym kontekście warto brać pod uwagę obszar 115 zł za akcję, którego test może być punktem wyjście dla kolejnej fali wzrostowej.
Rysunek 2. Analiza techniczna KGHM
Pierwszym celem dla popytu jest poziom oporu w pobliżu 145 zł, jednak według wskaźnika wartości godziwej można oczekiwać dużo większych wzrostów w długim terminie z zasięgiem powyżej 170 zł.
Rysunek 3. Wskaźnik wartości godziwej KGHM, źródło: InvestingPro
Kupującym z pewnością pomogłyby ewentualne lepsze od prognoz wyniki za Q3, jednak jeżeli utrzymany zostanie generalny optymizm na naszym parkiecie połączony z dalszymi wzrostami cen miedzi, to nawet przy nieco słabszych danych kurs północnym powinien zostać utrzymany.