Promocja Cyber Monday: do 60% zniżki InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Uspokojenie napłynęło z Chin

Opublikowano 13.08.2015, 11:54
EUR/USD
-
USD/PLN
-
EUR/PLN
-
USD/CNY
-

Ludowy Bank Chin uspokoił napiętą sytuację na rynkach finansowych wywołaną ostatnią dewaluacją juana. Poprawa nastrojów obserwowana już wcześniej w Azji, dotarła na europejskie giełdy. Po ostatniej zwyżce lekko traci EUR/USD, co przekłada się na umocnienie złotego do euro i osłabienie do dolara. Polska waluta może dziś też reagować na dane z rodzimej gospodarki.

Przeprowadzona w tym tygodniu dewaluacja juana wywołała strach, a co się z tym wiąże również duże zamieszanie na rynkach finansowych. Dziś Ludowy Bank Chin postanowił uspokoić sytuację. W opinii banku centralnego nie ma już powodu do dalszej przeceny juana, ponieważ chińska gospodarka ma silne fundamenty ekonomiczne. Plotki mówiące o tym, że Chiny zdewaluują swoją walutę o 10%, bank natomiast nazwał nieuprawnionymi.

W reakcji na sygnały płynące z Ludowego Banku Chin kurs USD/CNY, który wczoraj testował 4-letnie maksima, wyraźnie skorygował ten ruch. To poprawiło nastroje najpierw na azjatyckich parkietach, a teraz na europejskich. Giełdy we Frankfurcie i Paryżu rosną w czwartek po ponad 1,5%. Mniejszą zwyżkę notuje warszawski parkiet, zyskując jedynie 0,7%.

Uspokojenie nastrojów wokół Chin nie pozostaje też bez echa na sytuację na rynku walutowym. Kurs EUR/USD, który w ostatnich dniach systematycznie kierował się na północ, testując wczoraj poziomy ponad 1,12, dziś cofnął się w okolice 1,11 dolara. To cofnięcie jest zrozumiałą reakcją. Dewaluacja juana i zamieszanie z tym związane w sposób automatyczny odsunęło perspektywę na szybszą podwyżkę stóp procentowych w USA, co uderzyło bezpośrednio w notowania dolara. Teraz obserwujemy korektę tego ruchu.

Dzisiejszy spadek EUR/USD przekłada się na umocnienie złotego do euro, przy jednoczesnym osłabieniu do dolara. O godzinie 11:28 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1830 zł, podczas gdy USD/PLN po czterech kolejnych spadkach odbija do 3,7650 zł. Złoty pozostanie dziś pod wpływem rynków globalnych, ale też może reagować na doniesienia płynące z polskiej gospodarki. Przynajmniej w teorii.

W czwartek o godzinie 14:00 zostaną opublikowane najnowsze dane o inflacji, bilansie płatniczym i podaży pieniądza w Polsce. W lipcu oczekiwany jest odczyt wskaźnika inflacji na poziomie -0,8% R/R, czyli analogicznym jak w czerwcu. Roczna dynamika podaży pieniądza ma zmniejszyć się w tym samym okresie do 8% z 8,3% miesiąc wcześniej. Nadwyżka na rachunku obrotów bieżących ma natomiast ukształtować się w czerwcu na poziomie 80 mln EUR wobec prawie 1,2 mld EUR w maju. Zakładamy, że publikacje te wygenerują przeciwstawne impulsy, przez co nie będą one miały dużego wpływu na złotego. Oczekujemy nieco głębszej deflacji w Polsce (-0,9% R/R), przy jednocześnie wyższej od oczekiwań nadwyżki na rachunku bieżącym (około 500 mln EUR) i zbliżonej do prognoz podaży pieniądza.

Mając na uwadze, że dane z polskiej gospodarki mogą nie sprowokować silniejszej reakcji złotego, jego notowania w głównej mierze będą zależeć więc od publikowanych również po południu danych z USA. W tym przede wszystkim od wyników sprzedaży detalicznej (prognoza: 0,4% M/M) i wniosków o zasiłki dla bezrobotnych (prognoza: 270 tys.). Lepsze dane osłabią złotego. Gorsze, ale nie bardzo złe, wywołają odwrotną reakcję.

Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.