Elvira Pollina i Valentina Za
MEDIOLAN, 24 lutego (Reuters) - We Włoszech zmarło co najmniej pięć osób zarażonych koronawirusem, poinformowały w poniedziałek władze borykające się z najpoważniejszym ogniskiem nowej choroby w Europie. Włoska giełda zniżkowała o blisko 5% z powodu obaw przed skutkami gospodarczymi tej choroby.
Od piątku we Włoszech zachorowało ponad 220 osób, wynika z najnowszych danych, większość z nich w północnych regionach Lombardii i Wenecji Euganejskiej. Władze zdecydowały o zamknięciu szkół, muzeów i kin w regionie na co najmniej tydzień, odwołano także sławny festiwal w Wenecji.
Dziesięć miast w Lombardii nieopodal Mediolanu o łącznej liczbie blisko 50.000 mieszkańców zostało objętych kwarantanną, podobne środki zastosowano w przypadku miasteczka w Wenecji Euganejskiej.
"Szczerze mówiąc, nikt się nie spodziewał, że (koronawirus) będzie się rozprzestrzeniał tak agresywnie. Choroba nie jest poważna, ale nie wolno jej lekceważyć" - powiedział w radio 102.5 RTL gubernator Lombardii Attilio Fontana.
Dodał, że wdrożone w weekend środki bezpieczeństwa okażą się skuteczne i "w ciągu kilku dni rozprzestrzenianie się wirusa zostanie ograniczone".
Analitycy wyrażają obawy, że pojawienie się wirusa blisko przemysłowego i finansowego serca kraju może pociągnąć włoską gospodarkę w czwartą recesję na przestrzeni ostatnich 12 lat.
Główny indeks giełdy w Mediolanie .FTMIB zniżkował w poniedziałek po południu o 4,68%.
Lokalne władze poinformowały w poniedziałek o dwóch kolejnych ofiarach śmiertelnych koronawirusa, w obu przypadkach u mężczyzn po 80-tce w Lombardii. Poprzednie trzy ofiary w czasie weekendu także były osobami starszymi, a większość z nich cierpiała na poważne choroby towarzyszące.
Po południu stacja RAI poinformowała o szóstej ofierze koronawirusa - chorym na raka mieszkańcu miasta Brescia.
W regionie Lombardii odnotowano dotąd około 172 przypadki koronawirusa, a w sąsiedniej Wenecji Euganejskiej 27 przypadków, w tym dwa w samej Wenecji. Władze podały, że 23 osoby przebywają na oddziałach intensywnej opieki medycznej, a blisko sto jest leczonych w domach.
CIOS DLA TURYSTYKI
Popularny wśród turystów Mediolan był w poniedziałek znacznie spokojniejszy niż zazwyczaj - odwołano część rozpraw sądowych, na półkach supermarketów brakowało niektórych produktów, a ogromna gotycka katedra w centrum miasta była ku rozczarowaniu turystów zamknięta.
"Planowaliśmy spędzić tylko trzy dni w Mediolanie, a potem pojechać na karnawał w Wenecji, ale wszystko jest zamknięte" - powiedziała rosyjska turystka Violla Belova, która w maseczce na twarzy robiła zdjęcia katedry.
"Mam nadzieję, że nie będziemy musieli skrócić wyjazdu" - dodała.
Inne kraje, starając się zapobiec szerzeniu się koronawirusa, wprowadzają ograniczenia w podróżach. Mauritius poinformował pasażerów z Lombardii i Wenecji Euganejskiej na pokładzie samolotu Alitalii, że muszą przejść kwarantannę lub wrócić do Włoch.
Alitalia poinformowała, że środki objęły 40 z 224 pasażerów i członków załogi, a wszyscy zdecydowali o powrocie do kraju.
Irlandia poinformowała obywateli, że nie powinni podróżować do części Włoch, gdzie szerzy się wirus. Tunezja ogłosiła, że może zawiesić część lotów do Włoch. Austria na chwilę zatrzymała pociąg z Włoch na swej granicy z powodu obaw o stan zdrowia dwójki podróżnych.
Odpowiadający za 13% Produktu Krajowego Brutto (PKB) Włoch sektor turystyczny podniósł alarm.
"Jesteśmy w ostatnich dniach zalewani odwołaniami rezerwacji we restauracjach, hotelach, wszędzie" - powiedział Patrizio Bertin, szef weneckiego oddziału grupy lobbyingowej Confcommercio.
Marco Michielli, szef stowarzyszenia hotelarzy w Wenecji Euganejskiej, powiedział, że odwołania rezerwacji "zalewają region, podobnie jak i resztę Włoch", i skrytykował władze za przyjęcie zbyt drakońskich działań.
"Uważam, że rząd był nadmiernie ostrożny, mówiąc oględnie, tak jakbyśmy mieli do czynienia z epidemią wirusa Ebola" - dodał.
(Współpraca: Silvia Aloisi, Giulio Piovavaccari, Emilio Parodi, Riccardo Bastianello i Giulia Segreti; Tłumaczyła: Anna Włodarczak-Semczuk)