WARSZAWA, 15 maja (Reuters) - Kandydat w wyborach prezydenckich Andrzej Duda powiedział w piątek, że polskie banki powinny ponieść koszty wsparcia dla osób mających kredyty we frankach szwajcarskich, co wywołało nową falę obaw o sytuację pożyczkodawców.
Setki tysięcy Polaków wzięło kredyty hipoteczne we frankach, gdyż miały one być tańsze od tych denominowanych w złotych. Po tym, jak szwajcarski bank centralny zniósł maksymalny kurs franka, sytuacja się odwróciła.
"Ten problem istnieje i stanowi poważną trudność dla wielu Polaków; jest to tragiczna kwestia i musi zostać rozwiązana" - powiedział Duda posiadaczom kredytów hipotecznych we frankach.
Duda dodał, że w takiej sytuacji polskie władze państwowe powinny zmusić banki do poniesienia odpowiedzialności własnym kosztem.
Bezpośrednio po wypowiedzi kandydata nie było jasne, czy sugeruje on konwersję kredytów na złotówki po historycznym kursie, co wcześniej proponował prezes Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), Andrzej Jakubiak.
PROPOZYCJE ULG
Polskie banki, takie jak Bank Zachodni WBK BZW.WA , Bank Millennium MILP.WA , PKO BP PKO.WA , mBank MBK.WA , Bank BPH BPHP.WA zaoferowały kredytobiorcom pakiet ulg, choć część klientów wciąż ma trudności ze spłacaniem rat.
Polski prezydent nie ma bezpośredniego wpływu na decyzje związane z problemem kredytów we frankach. Nominuje on jednak jednego z siedmiu członków KNF i wskazuje prezesa banku centralnego, którego obecna kadencja kończy się w 2016 roku.
Duda wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich, a opublikowany sondaże dają mu przewagę nad urzędującym prezydentem, Bronisławem Komorowskim w drugiej turze wyborów, która odbędzie się 24 maja.
Komentarze Dudy dotyczące kwestii franka szwajcarskiego mogą zmusić Komorowskiego do kontrataku i skłonić popierającą go Platformę Obywatelską do zaproponowania wsparcia dla kredytobiorców kosztem banków, uważają analitycy.
Wcześniej rząd nie wyrażał chęci stworzenia żadnych dalszych mechanizmów mających wesprzeć osoby posiadające kredyty w obcych walutach, wynika z informacji uzyskanych od źródeł.
Jakubiak oszacował koszt swojego planu na 1,2 miliarda złotych rocznie.
Jako że wiele kredytów ma 20-letni termin spłaty, łączny koszt takiego rozwiązania może wynieść nawet około 25 miliardów złotych.