WARSZAWA, 5 listopada (Reuters) - Polska powinna eksportować swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie bankowości oraz spróbować zastąpić austriackie banki, które opuszczają Europę Wschodnią, powiedział w czwartek prezes Alior Banku, Wojciech Sobieraj.
Alior został niedawno przejęty przez PZU PZU.WA , który chce stworzyć piąty największy bank w Polsce i rozważa także zakup pozostającego własnością General Electric (N:GE) GE.N Banku BPH BPHP.WA i Raiffeisen Polbanku.
"Polskie banki znajdują się w czołówce branży, jeśli chodzi o innowacyjność i jakość usług. Najlepsi polscy eksperci IT pracują dla takich firm jak UBS czy Deutsche Bank, mamy wykwalifikowanych menedżerów" - powiedział dziennikarzom Sobieraj.
"Austriacy wycofują się z kilku powodów, nie ma potrzeby przepłacania. Jest potrzeba zastąpienia Erste czy Raiffeisena. Mówię o procesie, jaki ma miejsce w całym regionie" - dodał.
Sobieraj, który założył Aliora w 2008 roku, uważany jest za jednego z najbardziej doświadczonych i innowacyjnych prezesów banków w Polsce.
Jego zdaniem, spośród europejskich rynków wschodzących tylko Polska i Turcja oferują nowoczesne usługi bankowe porównywalne do azjatyckich.
Polskie banki są rentowne i nie mają toksycznych aktywów, które zaszkodziły ich zachodnim odpowiednikom w trakcie globalnego kryzysu finansowego.
Biorąc pod uwagę współczynnik ceny do wartości księgowej, wyceniane są one dwa razy wyżej niż ich spółki matki, takie jak Santander, UniCredit (MI:CRDI) czy Commerzbank (DE:CBKG).
Sobieraj powiedział również, że polskie instytucje mogłyby pozyskać znaczące części niektórych rynków, na przykład krajów byłej Jugosławii położonych nad Morzem Adriatyckim.
Raiffeisen próbuje obecnie zmniejszyć swoją ekspozycję w Rosji, sprzedać Raiffeisen Polbank oraz opuścić Ukrainę i Słowenię, a Bank Austria próbuje wyjsć z rynku ukraińskiego.
W lutym rząd Węgier i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBRD) zgodziły się objąć warte łącznie 30 procent udziały w węgierskiej działalności Erste.
Alior jest obecny w Rumunii, a mBank MBK.WA prowadzi operacje w Czechach i Słowacji. Jeden z najbogatszych Polaków, Leszek Czarnecki, jest właścicielem kilku zagranicznych banków, w tym na Białorusi i na Ukrainie.