Investing.com - Rynki europejskie rozpoczynają tydzień na wysokich obrotach, mając na oku interesujące dane makroekonomiczne, takie jak wskaźnik CPI w strefie euro, a także piątkowy raport o zatrudnieniu w USA.
"W normalnych okolicznościach miałoby to duży wpływ na rynki, ale nie teraz. Inwazja na Ukrainę to główny czynnik wpływający na rynki. Reszta ma charakter dopełniający, z wyjątkiem stóp procentowych" - zauważają w Bankinter (MC:BKT).
Według tych analityków, "ponieważ pogorszenie sytuacji makroekonomicznej w Europie jest nieuchronne, banki centralne spieszą się z podwyżkami stóp, zanim zostaną one dostrzeżone, ponieważ w bardziej wrażliwej sytuacji gospodarczej nie będzie tak łatwo bronić podwyżek".
Może Cię zainteresować: Fed pod presją: coraz więcej głosów nawołujących do zaostrzenia polityki pieniężnej
"Zmiana będzie stopniowa, a nie natychmiastowa. Będzie się on składał, w ujęciu koncepcyjnym (nie ilościowym), z połowicznego wzrostu, dwuliczbowej inflacji i wątpliwych zysków korporacyjnych. To, w połączeniu z wyższymi stopami procentowymi, nie może skutkować wyższymi wycenami, lecz niższymi. Rynki akcji jeszcze tego nie dyskontują, ale wyceny spółek i indeksów będą aktualizowane w kwietniu i maju... i wtedy ich reakcja może być mniej pozytywna" - ostrzega Bankinter.
"Chociaż konflikty geopolityczne są zazwyczaj okazją do kupna, o ile nie prowadzą do recesji, po odzyskaniu poziomów sprzed inwazji i wobec braku większej widoczności skutków wojny, konieczna jest ostrożność" - uważa Renta 4 (MC:RTA4).
Zdaniem ekspertów, skoro główne indeksy europejskie powróciły do poziomu z 23 lutego i zyskały +15% od najniższych poziomów z 7 marca, ruch na rynkach akcji będzie w sposób oczywisty zależał od rozwoju wydarzeń wojennych:
1) Jeżeli negocjacje Rosja-Ukraina przyniosą postęp, może to stanowić dodatkowy bodziec dla rynków akcji, chociaż wciąż niepewne skutki makroekonomiczne mogą ograniczyć dalsze trwałe wzrosty, a w perspektywie krótkoterminowej może dojść do spadku notowań ze względu na brak widoczności;
2) Z drugiej strony, brak postępów w rozmowach pokojowych może doprowadzić rynki do realizacji zysków, zwłaszcza w bardziej jastrzębim środowisku monetarnym i przy wątpliwościach co do wpływu na szacowany EPS.
Laura Sánchez