(PAP) Prezes NBP Adam Glapiński nie wyklucza, że może istnieć nagranie jego rozmowy z biznesmenem Leszkiem Czarneckim, ale ocenia, że nie "ma niczego do ukrycia". Glapiński poinformował o tym podczas odbywającego się w Jasionce pod Rzeszowem Kongresu 590.
Pytany o to, czy może istnieć nagranie jego rozmowy z Leszkiem Czarneckim, Glapiński odpowiedział: "Nie wykluczam, że takie nagranie może istnieć, ale nie mam niczego do ukrycia. Można odsłuchiwać to nagranie od rana do wieczora i nie znajdzie się tam nic, czego miałbym się wstydzić".
We wtorek Marek Chrzanowski zrezygnował ze stanowiska przewodniczącego KNF, po ujawnieniu przez "Gazetę Wyborczą" nagrań z jego spotkania z miliarderem Leszkiem Czarneckim, kontrolującym m.in. notowane na GPW Getin Noble Bank (WA:GNB) i Idea Bank. Na ich podstawie Czarnecki zawiadomił prokuraturę o złożeniu mu przez przewodniczącego KNF Marka Chrzanowskiego propozycji korupcyjnej w zamian za przychylność regulatora dla GNB. UKNF zaprzeczył tym oskarżeniom. (PAP Biznes)