DZIEŃ NA RYNKACH: Rynki nie boją się gróźb Trumpa wobec Chin, wskaźnik giełdy w Szanghaju zyskał 2,6 proc.

(PAP) Globalni inwestorzy nie przestraszyli się gróźb Trumpa kierowanych wobec Chin - o kolejnych cłach, a wskaźnik giełdy w Szanghaju zyskał nawet 2,6 proc. Zachodnioeuropejskie giełdy też mocniej zwyżkują - podają maklerzy.

Indeks SCI w Szanghaju wzrósł o 2,6 proc. w reakcji na informacje, że chińskie władze zamierzają zwiększyć finansowanie projektów infrastrukturalnych. Lokalne samorządy będą mogły wykorzystać część wpływów ze specjalnej sprzedaży obligacji jako kapitał do wsparcia dużych projektów infrastrukturalnych, w takich sektorach jak koleje czy krajowe autostrady.

Również w Europie nie widać negatywnych reakcji na komentarze amerykańskiego prezydenta, a na giełdach wzrosty indeksów wynoszą 0,4-1,3 proc.

Wskaźnik Stoxx Europe 600 powiększa zwyżkę do 0,8 proc., a we wzrostach przewodzi sektor wydobywczy i motoryzacyjny.

Przed rozpoczęciem wtorkowego handlu kontrakty na indeksy w USA rosną po 0,4-0,7 proc.

Prezydent USA Donald Trump zagroził, że jeśli prezydent Chin Xi Jinping nie spotka się z nim na szczycie G20 to nałoży na jego kraj kolejną rundę ceł. Zasugerował też, jak wcześniej, że Huawei Technologies Co. może być kartą przetargową umowy handlowej z Chinami. Od ub. miesiąca w negocjacjach handlowych pomiędzy obu mocarstwami jest impas, a obie strony eskalują jeszcze napięcie.

Tymczasem odporna na brexitowy kryzys wydaje się być brytyjska gospodarka - przynajmniej na rynku pracy. Stopa bezrobocia wyniosła w okresie luty-kwiecień 3,8 proc., wobec 3,8 proc. w I-III i prognoz 3,8 proc. Liczba bezrobotnych spadła w tym okresie o 34 tys. do 1,304 mln osób.

Zatrudnienie wzrosło zaś o 32 tys. do 32,75 mln, wobec oczekiwanego przez analityków wzrostu o 4 tys.

Gorzej wyglądają nastroje wśród inwestorów w eurolandzie - wskaźnik zaufania wśród tej grupy w czerwcu wyniósł -3,3 pkt. wobec 5,3 pkt. miesiąc wcześniej - podała grupa badawcza Sentix, a analitycy spodziewali się 2,5 pkt.

O 14.30 zostanie opublikowany wskaźnik PPI w USA w maju.

Członek Rady Gubernatorów Europejskiego Banku Centralnego Olli Rehn ocenił we wtorek, że są powody do obaw o niską inflację.

"Nasza analiza jest taka, że niestety oczekiwania inflacyjne utrzymują się na dość niskim poziomie, niższym niż na początku roku, a to z pewnością jest powód do obaw" - stwierdził Rehn w Helsinkach.

Dodał, że jeśli sytuacja w strefie euro się pogorszy EBC może być zmuszony do rozważenia dalszych działań, aby osiągnąć cel wyznaczony przez EBC.

Z kolei bankier centralny Banku Anglii Michael Saunders powiedział podczas przesłuchania przed komisją brytyjskiego parlamentu, że stopy procentowe w W.Brytanii mogą rosnąć szybciej niż wynika to z krzywej rynkowej.

Indeksy w Europie - godz. 12.00