(PAP) Wzrosty indeksów na Wall Street, w Europie notowania także są na plusie. Inwestorzy czekają na informacje ws. umowy handlowej USA-Chiny oraz na głosowanie nad opóźnieniem Brexitu w Izbie Gmin. Kurs funta rośnie.
Indeks S&P 500 rośnie o 0,11 proc., Dow Jones Industrial zwyżkuje o 0,14 proc., a Nasdaq Comp. idzie w górę o 0,05 proc.
Akcje Boeinga idą w dół o 0,7 proc. W środę producent samolotów podjął decyzję o zawieszeniu lotów wszystkich samolotów 737 Max.
Notowania Facebooka spadają o prawie 2 proc. po tym, jak serwisy społecznościowe należące do spółki, takie jak Instagram i WhatsApp nie działały przez wiele godzin w środę.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 rośnie o 0,55 proc., niemiecki DAX zwyżkuje o 0,09 proc., francuski CAC 40 idzie w górę o 0,73 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskuje 0,38 proc.
Włoskie banki były na dużych plusach, w tym Banco BPM drożał o 4,2 proc., po wypowiedzi członka zarządu EBC Benoita Coeure'a, który stwierdził, że Włochy nie stanowią zagrożenia dla strefy euro i nie ma powodu, aby włoska gospodarka pozostawała w recesji.
Austriacki Raiffeisen Bank International zwyżkował o 4 proc., po podtrzymaniu rekomendacji "kupuj" przez analityków Societe Generale (PA:SOGN) i podwyższeniu przez nich ceny docelowej akcji tego banku.
Tanieją walory Lufthansy, o 6,4 proc., po obniżeniu przez spółkę planów wzrostu, w reakcji na spadek cen biletów i wyższe koszty paliwa.
Dolar umacnia się o 0,16 proc. wobec koszyka walut do 96,7 pkt.
Eurodolar idzie w dół o 0,01 proc. do 1,1299.
Kwotowanie USD/JPY rośnie o 0,4 proc. do 110,68.
Kurs funta zwyżkuje o 0,61 proc. wobec dolara do 1,328.
Rentowność 10-letnich UST rośnie o 1 pb do 2,63 proc. Spread między dwuletnimi a dziesięcioletnimi UST wynosi 16 pb.
Na rynku paliw ropa WTI na NYMEX zyskuje 0,1 proc. do 58,32 USD za baryłkę, a Brent na ICE (NYSE:ICE) spada o 0,47 proc. do 67,22 USD/b.
GŁOSOWANIE NAD OPÓŹNIENIEM BREXITU
W czwartek, o godz. 18.00 czasu polskiego ma się odbyć w brytyjskiej Izbie Gmin głosowanie nad wnioskiem o opóźnienie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii poza 29 marca.
Uchwała wniesiona przez rząd Theresy May zakłada, że Wielka Brytania będzie wnioskować do Unii Europejskiej o wydłużenie terminu opuszczenia Wspólnoty przez Londyn do 30 czerwca, jeśli umowa ws. Brexitu zostanie zawarta do 20 marca.
May chce w ten sposób wywrzeć presję na eurosceptycznych posłów Partii Konserwatywnej, mówiąc, że głosowanie przeciwko umowie będzie oznaczać przedłużenie Brexitu o wiele miesięcy, a także konieczność wzięcia udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz powierzenie parlamentowi wiodącej roli w negocjacjach brexitowych.
Rzecznik premier Theresy May James Slack powiedział w czwartek, że premier Wielkiej Brytanii może po raz trzeci poddać pod głosowanie umowę, którą jej rząd wynegocjował z UE, jeśli May uzna, że możliwe jest przegłosowanie umowy. Rzecznik labourzystów ds. Brexitu Keir Starmer określił tę zapowiedź jako „desperacką”.
Przed głosowaniem nad uchwałą o wydłużeniu terminu wyjścia z UE przewidziane są jeszcze głosowania ws. poprawek do uchwały.
Wśród nich będzie m.in. wniosek o zorganizowanie drugiego referendum ws. Brexitu oraz poprawka, która powierza parlamentowi podjęcie dalszych decyzji ws. Brexitu.
W środę brytyjski parlament zagłosował za uchwałą wyrażającą polityczny sprzeciw wobec bezumownego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. W wieczornej serii kluczowych głosowań posłowie do Izby Gmin dwukrotnie zagłosowali przeciwko rządowi Theresy May, po raz kolei wymuszając na premier zmianę obranej taktyki w sprawie Brexitu.
We wtorek wieczorem brytyjska Izba Gmin odrzuciła po raz drugi umowę ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, którą wynegocjował rząd premier Theresy May.
Jeśli termin Brexitu nie zostanie przesunięty lub gdy do 29 marca nie zostanie podpisane porozumienie ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, Londyn najprawdopodobniej opuści UE bez umowy.
"Wyjściem z impasu byłyby albo przedterminowe wybory, albo powtórne referendum. Decyzje w tych sprawach nastąpią prawdopodobnie przed końcem marca 2019 r.” – napisali w czwartkowym raporcie analitycy ING.
MEDIA: UMOWA USA-CHINY POD ZNAKIEM ZAPYTANIA
Agencja Bloomberga podała w czwartek na trzech anonimowych źródłach, że do spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, ws. podpisania umowy o handlu, może dojść najwcześniej w kwietniu a nie jeszcze w marcu.
Źródła podały, że pomimo twierdzeń o postępach w negocjacjach pomiędzy USA a Chinami, oczekiwany szczyt USA-Chiny w ośrodku Mar-a-Lago ma się odbyć pod koniec kwietnia, jeśli w ogóle do niego dojdzie.
Chiny naciskają na raczej oficjalną wizytę państwową, a nie na udział urzędników niższego szczebla w podpisaniu umowy handlowej z USA.
Rozczarowujące były też dane z chińskiej gospodarki. Produkcja przemysłowa Chin wzrosła w styczniu-lutym o 5,3 proc. rdr, wobec prognoz +5,6 proc. To najsłabszy wzrost dynamiki produkcji od 17 lat. Z kolei stopa bezrobocia wyniosła na koniec lutego 5,3 proc. wobec 4,9 proc. na koniec XII 2018. To jej najwyższy poziom od 2 lat.
DANE Z RYNKU NIERUCHOMOŚCI USA PONIŻEJ OCZEKIWAŃ
Sprzedaż nowych domów w USA w styczniu wyniosła 607 tys. w ujęciu rocznym, wobec 652 tys., po korekcie z 621 tys. w grudniu.
Analitycy spodziewali się, że sprzedaż nowych domów wyniesie 622 tys. (PAP Biznes)