DZIEŃ NA RYNKACH: Na giełdach w Europie sentyment się pogorszył i na razie brak widoków na poprawę

(PAP) Na giełdach w Europie sentyment wśród inwestorów się pogorszył i na razie brak widoków na jego poprawę - podają maklerzy.

W czwartek rekordowo mocno zniżkują akcje spółki Saga, o 31 proc., a wcześniej nawet o 38 proc. Firma wydała ostrzeżenia, co do jej zysku w roku podatkowym 2020, obniżyła dywidendę i zaksięgowała odpisy, co oznacza, że poniosła straty na działalności kontynuowanej.

Saga prognozuje skorygowany zysk przed opodatkowaniem w roku podatkowym 2020 w przedziale 105-120 mln funtów, podczas gdy w roku finansowym 2019 zanotowała zysk 180,3 mln funtów.

Z kolei walory Commerzbanku zwyżkują o ponad 3 proc. w reakcji na doniesienia, że włoski UniCredit przygotowuje ofertę przejęcia niemieckiego banku, jeśli nie dojdzie do skutku fuzja Deutsche Banku i Commerzbanku. Unicredit (MI:CRDI) traci po tej informacji ponad 1 proc.

Indeks włoskiej giełdy FTSE MIB spada też mocniej po informacjach, że włoski rząd obniży prognozy PKB na 2019 r. do 0,1 proc. z 1,0 proc.

Tymczasem w czwartek Niemcy przedstawili dane wskazujące na załamanie w ich przemyśle - zamówienia w przemyśle spadły w lutym o 4,2 proc. mdm, a spodziewano się wzrostu o 0,3 proc. To najmocniejszy spadek od 2 lat. Rok do roku zamówienia spadły zaś o 8,4 proc., a oczekiwano -3,1 proc. To z kolei najmocniejszy spadek rdr od 10 lat.

Z najnowszych prognoz wynika, że wzrost gospodarczy w Niemczech w 2019 r. będzie najsłabszy od 6 lat. Pięć wiodących niemieckich instytutów przewiduje wzrost PKB o 0,8 proc., o połowę mniej niż się spodziewano.

Ministerstwo Gospodarki Niemiec ocenia, że dynamika produkcji będzie nadal spadać w nadchodzących miesiącach, szczególnie z powodu braku popytu zewnętrznego.

Analitycy wskazują, że napięcia w światowym handlu i "nieszczęsny" Brexit to dwa czynniki, które prawdopodobnie odpowiadają w dużej mierze za kryzys w niemieckim przemyśle. Do tego dochodzi też słaby popyt, szczególnie w Chinach, na samochody i inne niemieckie produkty.

Wszystko to hamuje wzrost gospodarczy, pozostawiając największą gospodarkę w Europie w tym roku w złym stanie - oceniają eksperci.

"Wojna handlowa powoduje, że firmy przestają inwestować" - podkreśla Karen Ward, strateg ds. rynku w JPMorgan (NYSE:JPM) Asset Management.

Tymczasem w Waszyngtonie trwają negocjacje handlowe USA-Chiny. Są one już w końcowej fazie.

W czwartek na dojść w Białym Domu do spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z chińskim wicepremierem Liu Hed, który przewodzi delegacji chińskich negocjatorów w rozmowach z Amerykanami w Waszyngtonie.

Wczesnym popołudniem Europejski Bank Centralny opublikuje protokół ze swojego marcowego posiedzenia. W przyszłym tygodniu bankierzy z EBC spotkają się zaś, aby przedstawić swoją najnowszą ocenę polityki monetarnej w eurolandzie.

W czwartek w W.Brytanii do Izby Lordów trafi projekt ustawy zmuszającej premier Theresę May do ubiegania się o opóźnienie wyjścia kraju z UE, aby uniknąć bezumownego opuszczenia Wspólnoty w terminie 12 kwietnia. Taki projekt przyjęła w środę brytyjska Izba Gmin.

W czwartek na rynku walutowym euro zyskuje niecałe 0,05 proc. do 1,1237 USD. Japoński jen umacnia się o 0,1 proc. do 111,40 za dolara USA.

Spadają rentowności 10- i 2-letnich UST - odpowiednio o 2 pkt. bazowe do 2,50 i o 2 pkt. bazowe do 2,32 proc.

Ropa na NYMEX w Nowym Jorku traci 0,4 proc. i jest wyceniana po 62,21 USD za baryłkę. Zapasy amerykańskiego surowca wzrosły w ub. tygodniu o ponad 7 mln baryłek, podczas gdy analitycy spodziewali się ich spadku o 0,8 mln b.

Miedź na LME w Londynie powiększa spadki notowań do 0,4 proc. - do 6.465,00 USD za tonę po tym, gdy w środę metal zyskał 1 proc.

Indeksy w Europie - godz. 12.00