(PAP) Indeksy na Wall Street zakończyły wtorkową sesję lekkimi wzrostami, ale na wartości traciły spółki IT i Ford (NYSE:F). Inwestorzy oczekują na ogłoszenie nowych pakietów stymulacyjnych przez największe banki centralne.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował o 0,28 proc., do 26.909,43 pkt. To piąta wzrostowa sesja dla tego indeksu z rzędu.
S&P 500 wzrósł 0,03 proc., do 2.979,39 pkt.
Nasdaq Comp (WA:CMP). poszedł w dół o 0,04 proc., do 8.084,15 pkt.
W dół szły spółki sektora technologicznego - Paypal tracił 3,5 proc., Visa 3 proc., a AMD 2 proc.
Akcje Forda spadły 4 proc. - rating zadłużenia Forda został obniżony do "śmieciowego" przez Moody's Investors Service, który wskazuje na słabsze przepływy pieniężne i spadające zyski koncernu samochodowego.
"Oczekiwania rynkowe dotyczące ilości nowych bodźców stymulacyjnych ze strony EBC mogą iść trochę za daleko” - powiedział Art Hogan, główny strateg ds. rynku w National Securities.
W czwartek, o 13.45 decyzję ws. stóp procentowych ogłosi Europejski Bank Centralny. Rynki w pełni wyceniają prawdopodobieństwo obniżki stopy depozytowej EBC o 10 pb do -0,50 proc., natomiast możliwość obcięcia kosztów kredytu o 20 pb do -0,60 proc. rynki szacują na 42,9 proc.
90 proc. ekonomistów ankietowanych przez agencję Reutera uważa, że EBC wznowi program zakupu aktywów netto na czwartkowym posiedzeniu.
"Inwestorzy na rynku długu dostrzegają wzrost szans na rozczarowanie decyzją Rady Prezesów. Dlatego też skutki czwartkowego posiedzenia EBC mogą mieć już stosunkowo słaby wpływ na wzrost rentowności" - napisano we wtorkowym raporcie ING.
Przeciwko takiemu ruchowi wypowiadali się ostatnio publicznie bankierzy centralni z Niemiec, Francji, Holandii, Słowacji i Estonii.
"Oczekiwania rynkowe dotyczące ilości nowych bodźców stymulacyjnych ze strony EBC mogą iść trochę za daleko” - powiedział Art Hogan, główny strateg ds. rynku w National Securities.
W czwartek decyzję ws. stóp procentowych podejmie również turecki bank centralny. W przyszłym tygodniu decyzję nt. polityki monetarnej podejmie amerykański Fed. W obu przypadkach analitycy spodziewają się obcięcia kosztów kredytu.
Doradca handlowy Białego Domu Peter Navarro, wypowiadając się o szansach rozmów na linii Waszyngton - Pekin w sprawie wojny handlowej, ocenił, że "jeśli chcemy uzyskać świetny wynik w negocjacjach, naprawdę musimy pozwolić, aby proces ten przebiegał bez pośpiechu"
Amerykański podsekretarz ds. handlu Ted McKinney nazwał w poniedziałek prezydenta Xi Jinpinga „zagorzałym komunistą”, dodając, że „wzoruje się na Mao Zedongu”. McKinney wyraził swoją opinię podczas przemówienia dla amerykańskich farmerów w Waszyngtonie, którzy są sceptyczni wobec polityki handlowej prezydenta Trumpa.
"Strategia +kija i marchewki+, jaką będzie najpewniej stosował prezydent USA może mieć na celu próbę odbudowania poparcia w sondażach przed wyborami na jesieni 2020 r." - napisał w komentarzu główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ (WA:BOSP) Marek Rogalski.
"Chiny nigdy więcej nie zaufają Stanom Zjednoczonym i osiągną swoją niezależność technologiczną w ciągu siedmiu lat” - powiedział David Roche, prezes Independent Strategy.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 poszedł w górę o 0,11, niemiecki DAX zwyżkował o 0,35 proc., francuski CAC 40 poszedł w górę o 0,08 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskał 0,44 proc.
W indeksie szerokiego rynku Stoxx Europe 600 najwięcej zyskał sektor bankowy - Barclays (LON:BARC) wzrósł o 5 proc., a Raiffeisen i Nordea o 3 proc.
Traciły spółki IT - Ingenico zniżkowało o 4,5 proc., a ASM o 3,5 proc.
Akcje niemieckiej spółki Wirecard taniały o 4 proc. Analitycy JPMorgan wznowili wydawanie rekomendacji dla tej spółki od "neutralnie".
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson obiecał podjęcie działań na rzecz ugody z UE po kolejnej porażce rządu w głosowaniu nad drugim wnioskiem o rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych, który w nocy z poniedziałku na wtorek odrzuciła brytyjska Izba Gmin.
"Istnieje możliwość wynegocjowania umowy z UE, ale wymaga to wiele wytężonej pracy" - powiedział we wtorek premier Wielkiej Brytanii.
"Ten rząd będzie kontynuował negocjowanie umowy, przygotowując się do wyjścia bez niej. (..) Na ten decydujący szczyt w Brukseli 17 października i bez względu na to, co ten parlament jeszcze wymyśli, aby związać mi ręce, to będę dążył do osiągnięcia porozumienia w interesie kraju" - powiedział Johnson po przegranym głosowaniu w nocy z poniedziałku na wtorek.
Praca parlamentu została we wtorek zawieszona zgodnie z zapowiedziami do 14 października. W ciągu ostatnich sześciu dni rząd Borisa Johnsona przegrał sześć głosowań.
Według podstawowego scenariusza Goldman Sachs „nie będzie przedterminowych wyborów przed datą wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, a umowa brexitowa zostanie zawarta do końca października”. (PAP Biznes)