Warszawa, 20.02.2024 (ISBnews) - Unijna procedura nadmiernego deficytu zostanie wobec Polski otwarta, jednakże jeśli chodzi o rekomendację Komisji Europejskiej, która zostanie w związku z tym wydana, nie będzie ona wymagała radykalnych kroków, szczególnie w kontekście reformy reguł UE, ocenia minister finansów Andrzej Domański.
"Procedura nadmiernego deficytu zostanie oczywiście wobec nas otwarta, bo już poprzedni rząd zadeklarował deficyt istotnie powyżej 3% PKB. Komisja Europejska będzie do takiego ruchu zobowiązana. Dostaniemy pytanie, z czego ten deficyt wynika. To wprost efekt wojny w Ukrainie i naszych potężnych wydatków na modernizację armii, niwelowanie skutków kryzysu energetycznego i pomocy uchodźcom z Ukrainy. Sama tylko pomoc Ukraińcom, którzy znaleźli schronienie w Polsce, miała wartość ok. 0,5% PKB" - powiedział Domański w rozmowie z Business Insider Polska.
"Gdybyśmy wydawali na zbrojenia tylko tyle, ile inne kraje UE będące członkami NATO, co oczywiście nie jest zgodne z naszymi celami, do tego odjęli wydatki dotyczące uchodźców i szoku energetycznego, to mielibyśmy deficyt poniżej 3% PKB. Dlatego jestem optymistą, jeśli chodzi o rekomendację KE, która zostanie dla nas wydana w związku z procedurą nadmiernego deficytu, i sądzę, że nie będzie ona wymagała radykalnych kroków, szczególnie w kontekście reformy reguł UE" - dodał minister.
Podkreślił, że po tym, jak Polska zostanie objęta procedurą nadmiernego deficytu, nadal będzie mogła prowadzić politykę prorozwojową.
"Natomiast widzimy, że zbliżamy się stopniowo do limitów dotyczących finansów publicznych, które wynikają z naszej konstytucji czy regulacji unijnych. Będziemy więc chcieli stabilizować finanse państwa, uwzględniając zmianę podejścia do konsolidacji w UE. Implikuje to też zmiany w zakresie naszej stabilizującej reguły wydatkowej, której przegląd stanowi jeden z kamieni milowych w KPO" - wskazał Domański.
W końcu stycznia szef resortu zapowiadał, że polski rząd będzie kontynuował w najbliższych tygodniach rozmowy na rzecz tego, aby Polska nie została objęta procedurą nadmiernego deficytu. Później informował, że wydatki na obronność nie będą brane pod uwagę w procedurze nadmiernego deficytu.
(ISBnews)