Stratedzy Citi dostrzegają, że S&P 500 przedłuży hossę na następny rok, ponieważ oczekuje się, że od tego momentu zyski będą rosły.
Według Citi oczekuje się, że odsetek spółek z indeksu S&P 500 odnotowujących dodatni wzrost zysków rok do roku wzrośnie, a mniej akcji może doświadczyć znacznych spadków EPS w porównaniu zarówno z 2023 r., jak i 5-letnią średnią sprzed pandemii.
"Nadal koncentrujemy się na tezie o odporności zysków pomimo utrzymujących się obaw o perspektywy gospodarcze, które ostatnio stały się bardziej dotkliwe, biorąc pod uwagę pewne złagodzenie raportów i komentarzy związanych z konsumentami"
- stwierdzili analitycy w nocie.
"Według nas, spadek EPS S&P 500 to ryzyko ogona. Bardziej odporne fundamentalnie spółki powinny wspierać wyższy poziom akcji, nawet, jeśli nastroje i mnożniki się pogorszą".
Chociaż przewiduje się, że obawy makroekonomiczne, zwłaszcza dotyczące konsumentów w perspektywie krótkoterminowej i impulsów fiskalnych w dłuższej perspektywie, utrzymają się, stratedzy sugerują, że ryzyko spadku EPS na poziomie indeksu w tych scenariuszach może być bardziej stonowane, niż oczekiwano.
Citi podkreśla, że główne ryzyko dla rynków akcji leży w wielokrotności, jaką inwestorzy przypiszą EPS, a nie w samych fundamentach, szczególnie w przypadku wyraźnej recesji.
Stratedzy sugerują, że inwestorzy mogą być skłonni do kupowania dołków w 2024 r., jeśli utrzyma się stabilne tło fundamentalne.
-----------------------------------