(PAP) Nowy tydzień rozpoczął się od mocnego uderzenia - CD Projekt podczas targów E3 w Los Angeles przedstawił długo wyczekiwaną datę światowej premiery CyberPunk 2077. Gra trafi do sprzedaży 16 kwietnia 2020 roku, a już teraz ruszyła jej przedsprzedaż. W tym tygodniu inwestorzy będą też patrzeć na dane makroekonomiczne z Polski.
Nowy tydzień zaczął się od wyczekiwanych od dawna targów gier komputerowych w Los Angeles. Gracze komputerowi oraz inwestorzy giełdowi skupili swoją uwagę na prezentacji CD Projekt licząc na nowe informacje dotyczące prac nad najnowszą produkcją tej spółki, Cyberpunk 2077. Spółka nie zawiodła i podała datę premiery. Sprzedaż gry na świecie rozpocznie się 16 kwietnia 2020 roku, a już obecnie ruszyła jej przedsprzedaż.
Podczas tych samych targów w Los Angeles premierę swojej gry Dying Light 2 przedstawił inny liczący się na świecie producent gier z Polski - Techland. Ta gra trafi na rynek w podobnym okresie co gra CD Projektu - wiosną 2020 roku.
W piątek odbędzie się walne zgromadzenie PKN Orlen, które zdecyduje m.in. o podziale zysku netto za 2018 rok. Zarząd zarekomendował wypłatę dywidendy w wysokości 3,5 zł na akcję.
W czwartek Narodowy Bank Polski poda saldo obrotów towarowych, a także wielkość eksportu i importu w kwietniu. W piątek rynek pozna dane o inflacji w maju.
Analitycy Santander (MC:SAN) Bank Polska prognozują, że tempo wzrostu eksportu oraz importu przyspieszyło po marcowym spowolnieniu.
"Krajowa produkcja przemysłowa zaskoczyła w kwietniu na plus notując najwyższy przyrost r/r do lipca 2018 r., mimo że kwietniowy eksport Niemiec mocno spadł. Istotny wzrost sprzedaży detalicznej mógł z kolei pomóc odbudować się importowi po słabym wyniku w marcu. Ogólnie zakładamy, że saldo obrotów bieżących jeszcze się poprawiło notując w kwietniu prawie 1 mld euro nadwyżki. Finalny CPI za maj raczej nie zaskoczy, ale pomoże nam dokładniej oszacować inflację bazową (na tę chwilę oczekujemy 1,6-1,7 proc. r/r)" - napisano w piątkowym raporcie Santander Bank Polska.
W ubiegłym tygodniu główne indeksy warszwskiej giełdy kontynuowały mocne wzrosty. WIG20 zyskał w skali tygodnia 1,84 proc., WIG wzrósł 1,63 proc., a mWIG40 zwyżkował 1,36 proc. Dla porównania DAX wzrósł o 2,72 proc., FTSE 100 zyskał 2,38 proc., a węgierski BUX wzrósł o 0,62 proc
Złoty w ubiegłym tygodniu umocnił się wobec euro o 0,5 proc., a do dolara umocnił o 1,8 proc.
Rentowność polskich 2-letnich obligacji spadła o 2 punkty bazowe, a 5-letnich i 10-letnich poszła w dół o 15 i 19 pb.
"EURPLN zbliżył się do dolnego ograniczenia przedziału 4,26-4,34, w którym porusza się od sierpnia. Jak dotąd w II kw. złoty jest czwartą najmocniejszą walutą z rynków wschodzących do euro i dolara, ale nie widzimy dużego potencjału do dalszego istotnego umocnienia. Perspektywy dla globalnej gospodarki są raczej negatywne, a RPP raczej nie zamierza reagować na dalszy wzrost inflacji. Uważamy, że przy obecnych poziomach większe są szanse na wzrost EURPLN niż na kontynuację spadku" - napisano w komentarzu Santander Bank Polska.
"Rentowności polskich obligacji 5- i 10-letnich są obecnie najniżej od kwietnia 2015 r., a 10-letni spread do Bunda najniżej od lutego br. Światowe indeksy giełdowe odbiły nieco po majowej przecenie, ale nie przeszkodziło to zyskać obligacjom z rynków bazowych. W tym tygodniu raczej nie pojawią się sygnały, które mogłyby przynieść poprawę perspektyw globalnej gospodarki i wywołać realizację zysków po ostatnim spadku rentowności. W Polsce odbędzie się aukcja zamiany obligacji. Brak planów przeprowadzenia standardowej aukcji w czerwcu może sprawić, że popyt w czwartek będzie przyzwoity, co będzie dość pozytywnym czynnikiem dla rynku. Dłuższe stawki FRA są obecnie poniżej WIBOR-u 3M (NYSE:MMM), ale dalszy spadek nie jest naszym zdaniem uzasadniony" - dodano.
*************
UBIEGŁY TYDZIEŃ
Wydarzeniem ubiegłego tygodnia była wtorkowa rekonstrukcja rządu premiera Mateusza Morawieckiego. Z rządu odeszli ministrowie, którzy w niedawnych wyborach zostali wybrani do Parlamentu Europejskiego. Najistotniejsza jednak zmiana z punktu widzenia rynków finansowych - odejście minister finansów Teresy Czerwińskiej - miała inny powód. Minister Czerwińska odeszła na własną prośbę i jeszcze tego samego dnia weszła do zarządu NBP.
Teresę Czerwińską na stanowisku ministra finansów zastąpił jej dotychczasowy zastępca, Marian Banaś.
W ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. W komunikacie po posiedzeniu RPP podano, że dynamika PKB w bieżącym roku może być nieco wyższa niż oczekiwano w marcowej projekcji. Rada podtrzymała, że inflacja pozostaje na umiarkowanym poziomie, a w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej pozostanie w pobliżu celu. (PAP Biznes)