Investing.com - Dolar amerykański zachował formę we wtorek i osiągnął nowe, 24-letnie maksimum w stosunku do wrażliwego na stopy procentowe jena japońskiego. W tym samym czasie euro odbiło się od najniższego poziomu od 2002 r. przed posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego, które ma odbyć się w tym tygodniu.
O godz. 09:05, indeks dolara, który śledzi amerykańską walutę względem koszyka sześciu innych walut zyskiwał 0,1%, rosnąc do 109,580 po tym, jak w poniedziałek osiągnął imponujące 110,270, tj. najwyższy poziom od 20 lat.
Dolar wycofał się w poniedziałek z niedawnych maksimów, gdy Stany Zjednoczone świętują, ale waluta nadal cieszy się zainteresowaniem w związku z oczekiwaniami, że Rezerwa Federalna będzie kontynuować agresywne zacieśnianie polityki pieniężnej, o czym dowiemy się pod koniec miesiąca. Dysponując mocnymi danymi z rynku pracy, decydenci czują większą swobodę w swojej walce z rekordową inflacją.
Rynki kontraktów terminowych wyceniły ponad 50% szans, że Fed podniesie stopy o 75 punktów bazowych podczas wrześniowego posiedzenia politycznego.
Tę siłę dolara najlepiej ilustruje wtorkowe zestawienie z jenem japońskim. Zacieśnienie polityki pieniężnej w USA zwiększyło lukę przy uparcie niskich stopach procentowych w Japonii.
Notowania pary USD/JPY wzrosły o 0,5% do 141,33, osiągając najwyższy poziom od 1998 roku.
„USA, oferując oprocentowanie depozytów jednodniowych na poziomie 2,3% i ciesząc się niemal pełną niezależnością energetyczną i stosunkowo silną gospodarkę, nie powinno dziwić, że dolar pozostaje tak mocny" - stwierdzili analitycy ING w notatce. „Wątpimy, aby japoński jen stanowił obecnie bezpieczną przystań biorąc pod uwagę naturę kryzysu, który wymazuje japońską nadwyżkę handlową”.
A w Europie, dolar nieznacznie spadł z wieloletnich maksimów wobec euro i funta szterlinga, chociaż obawy o recesję i kryzys energetyczny oznaczają, że obie te waluty pozostają słabe.
Notowania pary EUR/USD wzrosły o 0,4% do 0,9969, odbijając się nieco po spadku w poniedziałek poniżej 0,99, po raz pierwszy od 2002 r. po tym, jak Rosja zdecydowała się na bezterminowe wstrzymanie dostaw gazu głównym rurociągiem do Europy.
W tym tygodniu ma odbyć się posiedzenie EBC i powszechnie oczekuje się, że zostanie podjęta decyzja o podwyżce stóp procentowych, gdyż inflacja szybko zbliża się do dwucyfrowej wartości w strefie euro.
Jednakże, decydenci banku centralnego stoją przed trudnym wyzwaniem. Słabe euro może pogorszyć sytuację związaną z już rekordowo wysoką inflację z powodu droższego importu, ale wzrost w regionie już spowalnia, a groźba racjonowania energii w zimie może pogrążyć strefę euro w głębokiej recesji.
Zamówienia przemysłowe w Niemczech spadły w lipcu szósty miesiąc z rzędu tracąc 1,1% w ciągu miesiąca i 13,6% w skali roku, ponieważ wojna w Ukrainie nadal odbija się na największej gospodarce Europy.
Kurs pary GBP/USD wzrósł o 0,6% do 1,1585 odbijając się po poniedziałkowym spadku do 2,5 rocznego minimum wynoszącego 1,1444, po doniesieniach, że Liz Truss ma zostać nowym premierem Wielkiej Brytanii.
Sterling skorzystał z doniesień, że Truss opracowała plany uniknięcia kryzysu energetycznego, obiecując obniżki podatków i wsparcie finansowe dla nękanych kryzysem właścicieli domów.
Gdzie indziej, notowania pary AUD/USD pozostawały w dużej mierze niezmienne, osiągając 0,6793 po tym, jak bank centralny Australii podniósł we wtorek stopę gotówkową o 50 punktów bazowych, do 2,35%, co było zgodne z powszechnymi oczekiwaniami. Bank zostawił otwarte drzwi na wypadek potrzeby dalszego zacieśniania, ponieważ stara się powstrzymać rosnącą inflację.
Notowania pary USD/CNY wzrosły o 0,1% do 6,9383, przy czym juan oscylował wokół najsłabszego poziomu od ponad dwóch lat, mimo, że Bank Ludowy Chin zapowiedział w poniedziałek zmniejszenie kwoty rezerw walutowych, które muszą utrzymywać instytucje finansowe.
Autor: P.N.