Handel jednej ze spółek kontrolowanych przez rodzinę Patrowiczów od trzech tygodni jest wstrzymany przez zalew zleceń kupna, które przekraczają górne ograniczenia wahań kursowych. Mimo tego w tym czasie akcje podrożały już o prawie 700 proc., po tym jak wcześniej runęły o… prawie 99 proc. Skąd te anomalie na akcjach spółki FON?
Trzy tygodnie na górnych widłach
W ostatnich dniach zachowanie kursu akcji spółki FON można określić jako co najmniej dziwne - na sesji 6 grudnia notowania FON zamknęły się z ogromnym spadkiem. Kurs akcji zanotował zjazd aż o -98,7 proc., z 11,8000 PLN do 0,1510 PLN. Co takiego się wydarzyło?
Na zakończeniu sesji ustalono prawa poboru akcji z nowej emisji, która jest dość kontrowersyjna. Jest to bowiem emisja akcji bonusowych, w ramach której każdy akcjonariusz za pojedynczą akcję FON otrzymał… 75 akcji bonusowych z nowej emisji. Przed emisją na kapitał zakładowy spółki składało się 1,875 mln akcji, zaś po niej liczba akcji wzrosła do 142,5 mln (emisja objęła 140,625 mln akcji).
Wg zarządu FON „okolicznościami uzasadniającymi dokonanie emisji jest dobra kondycja finansowa spółki oraz chęć efektywnego rozdystrybuowania środków zgromadzonych na kapitale zapasowym i w pozostałych rezerwach”, których wartość przekracza 14 mln euro. Emisja bonusowych akcji to jednak dość niespotykana forma podziału zysku z akcjonariuszami.
Dlaczego jednak kurs akcji na zamknięciu sesji 6 grudnia spadł o prawie 99 proc.? Bonusowa emisja akcji z prawem poboru 1:75 została potraktowana przez GPW jak split akcji. Same akcje bonusowe FON mają zaś zostać dopuszczone do obrotu w pierwszym kwartale 2024 roku.
Po tak mocnym spadku jednostkowego kursu akcji, odpowiadającym zwiększeniu liczby akcji w kapitale zakładowym, doszło do gwałtownego wzrostu popytu w arkuszu zleceń. Zleceń kupna PKC (po każdej cenie) jest na tyle dużo, że od 7 do 19 grudnia obrót akcjami FON był wstrzymany z powodu przekroczenia tzw. „górnych wideł”. Na sesji w zeszły wtorek chwilowe odwieszenie handlu skutkowało wzrostem kursu o prawie 200 proc., do poziomu, 0,5850 PLN. Na sesji 22 grudnia kurs wzrósł do 0,77 PLN, a w środę 27 grudnia na chwilę odwieszono handel, co skutkowało wzrostem o ponad 30 proc., do 1,01 PLN. W czwartek na otwarciu sesji akcje FON wzrosły o kolejne ponad 30 proc. (do 1,3300 PLN), a obrót natychmiast został wstrzymany na „górnych widłach”.
Chętnych do podpięcia się pod irracjonalne wzrosty nie brakuje, o czym świadczy fakt, że chociażby na środowej sesji TKO (Teoretyczny Kurs Otwarcia, zakładający brak ograniczeń wahań notowań) ze złożonych ofert kupna PKC przez chwilę przekraczał… 390 PLN za akcję, co dawało ponad 50 tys. proc. wzrostu.
TKO +50 549%.Cyrk jak zawsze. #FON pic.twitter.com/k5f8uLAU2m
— Konrad Ryczko (@konradryczko) December 27, 2023
Sumarycznie, licząc od kursu otwarcia w czwartek 7 grudnia do dzisiejszej sesji (czyli w trzy tygodnie), kurs akcji FON wzrósł o 678 proc.
Czytaj również: Kontrowersyjny deweloper ma problem - został bez generalnego wykonawcy największej inwestycji
Warto przypomnieć, że to nie pierwsza emisja akcji bonusowych przeprowadzona przez spółki kontrolowane przez rodzinę Patrowiczów - wcześniej doszło do nich w Investment Friends Capital, Investment Friends SE oraz Atlantis (WA:ATSP). Wówczas sprawą zainteresowała się Komisja Nadzoru Finansowego, która pod koniec stycznia 2022 roku zawiesiła obrót ich akcjami na GPW. To zawieszenie trwało, z kilkutygodniowa przerwą, aż do czerwca tego roku.
Zobacz także: Mocne KUPUJ dla spółki z GPW! Analitycy podnoszą cenę docelową akcji