Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Perspektywy branży budowlanej są dobre; presja kosztowa może się jednak utrzymywać (analiza)

Opublikowano 18.10.2019, 11:20
© Reuters.  Perspektywy branży budowlanej są dobre; presja kosztowa może się jednak utrzymywać (analiza)

(PAP) Perspektywy rynku budowlanego na najbliższe lata są dobre, jednak presja kosztowa, zwłaszcza w obszarze zatrudnienia, może się utrzymywać. Instytucje finansowe postrzegają sektor jako ryzykowny, a ich podejście do spółek jest selektywne - oceniają przedstawiciele branży. Marże generalnych wykonawców mogą w 2020 r. nieznacznie wzrosnąć. Z drugiej strony nie jest wykluczona upadłość niektórych firm.

"Następuje stabilizacja na rynku budowlanym. Według mnie, te firmy które nie do końca odpisały straty na kontraktach jeszcze w 2018 roku, a powinny to zrobić, notują teraz - w 2019 roku - gorsze wyniki" - ocenia Mirosław Józefczuk, członek zarządu Warbudu.

Jego zdaniem, perspektywa lat 2020 i 2021 jest dobra, chociaż końcówka 2021 roku może przynieść już pewne spowolnienie na rynku budowlanym.

Zdaniem analityka DM BOŚ (WA:BOSP) Macieja Wewiórskiego, korzystna dla firm jest indeksacja kontraktów budowlanych, która weszła w życie w tym roku. Analityk ocenia jednak, że w dalszym ciągu ryzyko, jakie biorą firmy realizujące kontrakty, jest zbyt duże.

"To ryzyko między inwestorem a generalnym wykonawcom jest źle rozłożone, przez co bardzo często pojawiają się na rynku negatywne zaskoczenia, często mamy do czynienia z odpisami. Przykładami mogą być Rafako (WA:RFK), Trakcja (WA:TRKP) czy Elektrobudowa (WA:ELB)" - powiedział Wewiórski.

NIEKTÓRE FIRMY NA KRAWĘDZI, WIG-BUDOWNICTWO W BESSIE

"W trzecim kwartale Elektrobudowa zaskoczyła nas in minus - spółka nie przedstawiła szczegółów planu ratunkowego. Pozytywnie z kolei odbieramy rzucone Trakcji przez Agencję Rozwoju Przemysłu koło ratunkowe. To pomoże spółce wyjść z kłopotów" - powiedział analityk DM BOŚ.

Trakcja w pierwszym półroczu straciła na poziomie skonsolidowanym 35,8 mln zł, Elektrobudowa była na minusie 110,3 mln zł, Rafako znalazło się 175 mln zł pod kreską. Z komunikatów spółek wynika, że znalazły się w trudnej sytuacji finansowej. Ratunkiem dla Elektrobudowy i Trakcji mają być emisje akcji i pojawienie się wśród udziałowców nowych akcjonariuszy.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Odbiciem problemów firm budowlanych jest spadek indeksu WIG Budownictwo. W ciągu ostatnich trzech miesięcy wskaźnik stracił 9 proc. Na początku października indeks zanotował najniższą wartość od ponad roku. Wśród spółek budowlanych z istotnym udziałem w indeksie, najmocniej przecenione w ostatnich trzech miesiącach zostały akcje Rafako (-47 proc.), Mirbudu (-19 proc.), Polimeksu (WA:PXMP) Mostostal (-16 proc.) i Trakcji (-12 proc.). Liderujący sektorowi Budimex (WA:BDXP) stracił w tym okresie 7 proc.

Jak wskazuje firma Deloitte, sektor wciąż znajduje się pod dużą presją kosztową, spowodowaną trendem wzrostowym cen materiałów i robocizny. Te dwa czynniki przekładają się na gorsze wyniki finansowe firm budowlanych.

Zdaniem analityków Deloitte, w sytuacji planowanej kumulacji projektów drogowych i kolejowych na najbliższe 2-3 lata oraz kosztów pracy, presja na wzrost kosztów firm budowlanych może nadal się utrzymywać.

2020 ROK MOŻE BYĆ LEPSZY DLA BRANŻY BUDOWLANEJ

"Jest światełko w tunelu, niemniej jednak ja nie jestem aż takim optymistą, że te najbliższe lata będą latami stabilnymi dla naszej branży. Uważam, że problemy mogą się spotkać - płaca minimalna, wzrost cen, inflacja, presja ze strony pracowników. Jeśli nie znajdzie się równowaga pomiędzy inwestorami, zamawiającymi a generalnymi wykonawcami to zawsze generalny wykonawca będzie miał trudności z konsumpcją (może jakieś inne słowo, nie mam akurat pomysłu jakie) tych rodzajów ryzyka" – uważa członek zarządu Unibepu Sławomir Kiszycki.

Jego zdaniem, obecnie te ryzyka są przeniesione niemalże w 100 proc. na generalnego wykonawcę, a powinny być podzielone na dwie strony.

"Kontrakty są z reguły oszacowane po określonej cenie, a negocjacje pozwalające na dopłaty są bardzo trudne" - powiedział Kiszycki.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Kiszycki uważa, że branżę budowlaną może spotkać jeszcze wiele negatywnych czynników, ponieważ w latach 2020-2021 nastąpi intensyfikacja prac w infrastrukturze. Jak wskazał, branża ponownie może spotkać się z presją ze strony pracowników.

Członek zarządu PORR, Jakub Chojnacki, na przyszłe lata patrzy "względnie optymistycznie".

"W tym roku kończymy zdecydowaną większość kontraktów pozyskanych szczególnie w 2016 roku i porównując je z kontraktami, które pozyskaliśmy w 2018 czy bieżącym roku to różnica jest duża, czasami ogromna. Ostatnie kontrakty ładnie się spinają, co ma związek z tym, że poziom cen na rynku się ustabilizował" - powiedział Chojnacki.

Jego zdaniem, lata dużych inwestycji infrastrukturalnych w małym stopniu przyczyniają się do generalnego rozwoju branży i możliwości firm do przeprowadzania ekspansji międzynarodowej oraz inwestowania w nowe technologie czy w R&D.

"Staramy się to robić, ale te zasoby są mocno ograniczone" - powiedział Chojnacki.

"Dziś w branży budowlanej nie ma środków, które powinny się pojawić w firmach, aby móc inwestować i myśleć o rynkach zagranicznych" - dodał Sławomir Kiszycki z Unibepu.

Członek zarządu Warbudu poinformował, że branża obserwuje niechęć banków do sektora budowalnego.

"Banki podchodzą oczywiście selektywnie do firm, bo są firmy w bardzo złej kondycji i są takie w dobrej kondycji, ale globalnie można powiedzieć, że banki próbują oszczędnie podchodzić do gwarancji bankowych, a instytucje ubezpieczeniowe do gwarancji ubezpieczeniowych. Bez tego nie można wygrać kontraktu" - powiedział Mirosław Józefczuk z Warbudu.

Sławomir Kiszycki z Unibepu dodał, że branża budowana jest oceniana jako branża podwyższonego ryzyka, a banki podchodzą selektywnie nie tylko do firm, ale też do poszczególnych kontraktów.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

GŁÓWNYM PROBLEMEM SEKTORA KOSZTY PRACOWNICZE

Jednym z czynników ryzyka dla branży jest presja na wzrost płac.

"Widać ogromną presję płacową. 2017 rok, a w szczególności lata 2018 i 2019 to ogromna presja płacowa i ona cały czas istnieje" - powiedział Mirosław Józefczuk, członek zarządu Warbudu.

"Mamy nowe wyzwania typu Pracownicze Plany Kapitałowe, split payment, zniesienie limitu ZUS, koszty energii, które będą rosły" - dodał Jakub Chojnacki, członek zarządu PORR.

Jego zdaniem, ograniczone zasoby ludzkie, koszty zatrudnienia i niedobór wykwalifikowanych pracowników to podstawowe wyzwania dla branży.

"To jest hamulec numer jeden rozwoju działalności" - powiedział Chojnacki.

Józefczuk wskazał, że istotnymi kwestiami w ramach wynagrodzeń są PPK oraz zniesienie limitu na ZUS.

"Duże firmy budowalne będą musiały od listopada odprowadzać składki na PPK. Są to realne pieniądze, które trzeba zabudżetować" - powiedział członek zarządu Warbudu.

"Ewentualne zniesienie limitu 30-krotności na składki na ZUS będzie miało jeszcze większy wpływ na presję płacową. Z jednej strony jest to ewidentna podwyżka kosztu pracodawcy, a z drugiej strony lepiej zarabiający pracownicy otrzymają mniej pieniędzy, co może również spowodować presję płacową" - dodał.

Zdaniem Chojnackiego, podwyżka płacy minimalnej nie będzie miała bezpośredniego wpływu na duże firmy, ale może mieć wpływ pośredni.

"Mniejsze firmy, które pracują u nas jako podwykonawcy - tam te koszty będą rosły i my musimy być przygotowani na to, że również ich usługi dla nas będą droższe. Pewne zagrożenie jest, z którym musimy się liczyć" - powiedział Chojnacki.

"Z jednej strony średnia płaca jest wyższa, więc presja spowodowana podwyżkami płacy minimalnej nie powinna być tak duża, ale z drugiej strony możemy sobie wyobrazić efekt psychologiczny. Jeżeli różnica miedzy płacą minimalną a tą średnią będzie się zmniejszała, to można wyobrazić sobie presję pracowników średniego szczebla, czy lepiej opłacanych, na podwyżki" - dodał Józefczuk.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

W połowie września rząd przyjął rozporządzenie, zakładające wzrost minimalnego wynagrodzenia za pracę do 2.600 zł brutto, czyli o 15,6 proc. w stosunku do wysokości obowiązującej w roku bieżącym. Przedstawiciele PiS zapowiedzieli, że w 2021 roku płaca minimalna wzrośnie o kolejne 15 proc., a na koniec 2023 roku wyniesie 4 tys. zł.

MARŻE GENERALNYCH WYKONAWCÓW MOGĄ WZROSNĄĆ W '20, ALE SKROMNIE

"Widzimy wzrost marż w generalnym wykonawstwie w spółkach, które posiadają krótkie kontrakty i które realizują budowy dla klientów prywatnych. W spółkach, gdzie zamawiającym jest państwo, czyli tych, które realizują kontrakty infrastrukturalne, tej poprawy szczególnie nie widać. Spółki te realizują długie, kilkuletnie kontrakty, a szereg z nich było pozyskanych w 2017 roku, czyli tuż przed wzrostem cen materiałów budowlanych" - powiedział Maciej Wewiórski, analityk DM BOŚ.

Jego zdaniem, presja kosztowa najprawdopodobniej utrzyma się także w 2020 roku.

"Spółki zostaną obciążone wyższymi kosztami pracy. Obawiamy się, że prawdopodobne zmiany legislacyjne, czyli zniesienie limitu składek na ZUS i podwyżka płacy minimalnej, zaburzą funkcjonowanie siatki płac" - powiedział Wewiórski.

"Zakładamy wzrosty marż generalnych wykonawców w 2020 roku, ale - jeśli one nastąpią - to będą raczej skromne" - dodał.

Analityk ocenił, że ceny materiałów i robocizny ustabilizowały się.

"Nie spodziewamy się w przyszłym roku żadnych szoków cenowych" - powiedział Wewiórski.

Według analityka, branża budowlana jest narażona na ogromne ryzyka i można spodziewać się upadłości w sektorze, nawet wśród giełdowych spółek.

"Dwa lata temu były oczekiwania, że spółki budowlane zarobią w ciągu kolejnych kilku lat bardzo duże pieniądze, obsłużą zadłużenie, wypłacą dywidendy i zostaną im jeszcze środki na rozwój, na R&D. Obecnie są środki na obsługę długu, ale nie wszędzie. Czy są dywidendy? Niekoniecznie. Na rozwój środków nie ma. Może się okazać za trzy lata, że branża wyszła z tej perspektywy unijnej pokiereszowana" - ocenił analityk DM BOŚ.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Sara Borys (PAP Biznes)

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.