Investing.com -- Obligacje rządowe strefy euro mocno zyskały na wartości w środę, powodując obniżenie spreadów rentowności w całym bloku, po tym jak Europejski Bank Centralny potwierdził doniesienia, że ma odbyć nieplanowane posiedzenie rady w celu omówienia ostatnich wahań.
Rentowność benchmarkowych włoskich obligacji 10-letnich spadła o 22 punkty bazowe i znalazła się nieznacznie poniżej 4%. We wtorek po raz pierwszy od 2014 roku wzrosła powyżej 4%, ponieważ inwestorzy obawiali się pierwszej od dekady podwyżki stóp procentowych przez EBC. Kurs {{1|euro}} wzrósł o 0,5% do 1,0470 dolara.
Spowodowało to spadek różnicy między benchmarkiem włoskim a niemieckim do 324 punktów bazowych, co nadal stanowi niewygodny margines dla EBC, który stara się zapewnić w miarę jednolite warunki zaciągania kredytów w całej unii walutowej. Spready dla innych słabszych gospodarek na peryferiach strefy euro, takich jak Portugalia i Grecja, również gwałtownie wzrosły w ostatnich dniach, ale podążyły za Włochami.
"Spekulanci zaczynają rozgrywać Włochy jako słabe ogniwo strefy euro i oczami widzą już potencjalny kryzys na wzór PIIGS sprzed 10 lat." - komentuje Marek Rogalski.
Rentowności polskich obligacji 10-letnich wynoszą ok godz. 10:00 7,733%.
Spready zaczęły rosnąć w czwartek po tym, jak prezes EBC Christine Lagarde nie podała żadnych szczegółów na temat tego, co EBC może zrobić, aby powstrzymać to, co nazywa "defragmentacją finansową". Przed posiedzeniem EBC różne doniesienia sugerowały, że EBC pracuje nad "narzędziem przeciwdziałającym fragmentacji". Dlatego też brak szczegółów na czwartkowej konferencji prasowej był rozczarowaniem.
Od piątku wyprzedaż jeszcze się pogłębiła, gdyż majowy wzrost inflacji w USA spowodował, że inwestorzy zaczęli wyceniać wyższe stopy procentowe również w Stanach Zjednoczonych. Obecnie oczekuje się, że Rezerwa Federalna podniesie swoją główną stopę procentową o 75 punktów bazowych, kiedy ogłosi swoją decyzję polityczną o 20:00.
W poniedziałkowym wystąpieniu Isabel Schnabel, członkini zarządu EBC zasygnalizowała, że EBC musi poprawić komunikację, gdyż ponowna słabość rynków amerykańskich pogorszyła sytuację w kraju. Jednak i ona nie podała bardziej szczegółowych informacji o tym, nad czym pracuje EBC.
W ciągu ostatnich 10 lat strefa euro stanęła w obliczu dwóch poważnych napięć, które groziły wypchnięciem jednego lub kilku jej członków z unii walutowej. Pierwszy z nich - kryzys zadłużenia w strefie euro w latach 2010-2012 - został skutecznie zakończony serią działań ratunkowych podjętych przez rządy i warunkową obietnicą nieograniczonego skupu obligacji złożoną przez ówczesnego prezesa EBC Mario Draghiego.
Drugiemu, na początku pandemii, zaradzono w podobny sposób: Unia Europejska rozszerzyła swoje możliwości wspólnej emisji długu, a "Pandemiczny program zakupów awaryjnych" EBC po raz pierwszy wyraźnie dał mu swobodę dostosowania zakupów obligacji do potrzeb poszczególnych państw członkowskich.
GS