W czwartek ogłoszony został nowy program rządowych dopłat do kredytów hipotecznych, który wywołał jeszcze więcej kontrowersji niż niedawno zakończony Bezpieczny Kredyt 2%. Co ciekawe - również w samym środowisku rządowej koalicji. Wiceminister rozwoju i technologii przyznał, że o programie Mieszkanie na start dowiedział się z mediów i z pewnością nie jest jego zwolennikiem. Na oficjalnej stronie ministerstwa pojawiły się natomiast nowe szczegóły dotyczące programu.
Mieszkanie na start - nowe informacje
ma ruszyć w połowie 2024 rokuOd samego początku było wiadomo, że nowy program będzie opierał się - podobnie jak zakończony z nowym rokiem Bezpieczny Kredyt 2% - na rządowych dopłatach do kredytów hipotecznych na zakup pierwszego mieszkania. Program Mieszkanie na start zakłada jednak różny poziom dopłat do rat, w zależności od liczby osób w gospodarstwie domowym i ich łącznych dochodów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nadchodzi Kredyt 0%, ale nie dla każdego - znamy szczegóły nowego programu
Na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii pojawiły się dodatkowe informacje na temat planowanego programu. Wiadomo już, że - w przeciwieństwie do Bezpiecznego Kredytu 2% - nie będzie on nakładał limitu wieku dla osób, które maja co najmniej jedno dziecko. Oprócz tego osoby, które posiadają już mieszkanie, ale mają co najmniej trójkę dzieci również będą uprawnione do skorzystania z programu Mieszkania na strat. Ponadto program ma pozwolić na pokrycie kosztów partycypacji w Społecznej Inicjatywie Mieszkaniowej (SIM) albo w towarzystwie budownictwa społecznego (TBS), pozwoli też pokryć wkład wnoszony w związku ze spółdzielczym lokatorskim prawem do lokalu.
Sporo dyskusji wywołały też ustalone w ramach programu kryteria dochodowe. Zgodnie z nimi limit dochodów uprawniający do skorzystania z programu ma wynieść:
- dla 1-osobowego gospodarstwa 10 tys. PLN brutto
- dla 2-osobowego: 18 tys. PLN brutto,
- dla 3-osobowego: 23 tys. PLN brutto,
- dla 4-osobowego: 28 tys. PLN brutto,
- dla 5-osobowego: 33 tys. PLN
Z informacji opublikowanych na stronie ministerstwa wynika, że w przypadku przekroczenia limitu dochodów przez jednoosobowe gospodarstwo dopłata będzie pomniejszana o 50 gr za każdy 1 PLN powyżej progu, a w przypadku co najmniej dwuosobowych gospodarstw domowych będzie to 25 gr dopłaty mniej za każdy 1 PLN powyżej limitu.
Czytaj również: Kontrowersyjny deweloper ma problem - został bez generalnego wykonawcy największej inwestycji
Wiadomo też, że wysokość zaciągniętego kredytu nie będzie w żaden sposób limitowana, jednak dopłaty będą obowiązywać jedynie do wyznaczonej kwoty:
Liczba osób w gospodarstwie domowym | Kwota kredytu do której przysługuje dopłata |
1 | 200 000 zł |
2 | 400 000 zł |
3 | 450 000 zł |
4 | 500 000 zł |
5 | 600 000 zł |
+1 | +100 000 zł |
Oprócz tego pojawi się mechanizm zabezpieczający przed dołączaniem osób do umowy kredytu tylko w celu podniesienia limitu dopłaty - np. gdy kredyt udzielony zostanie dwóm osobom i w trakcie jego spłaty jedna z nich odstąpiłaby od umowy kredytu (zgodę wyraża bank kredytujący badając wcześniej zdolność kredytową pozostałego kredytobiorcy), kwota dopłaty zostanie ponownie przeliczona i zmniejszona stosowanie do nowej wielkości gospodarstwa domowego.
Kolejne, nowe informacje o założeniach programu Mieszkanie Na Start:- Osoby, które mają co najmniej jedno dziecko (bez limitu wieku)
- Dwie osoby łącznie będą mogły posiadać udział nie wyższy niż 50% w prawie własności mieszkania albo spółdzielczym własnościowym prawie do…
— Krzysztof Bontal (@Bontal) January 4, 2024
W miastach, w których wartość odtworzeniowa 1m2 lokalu mieszkalnego jest wyższa o co najmniej 30%, stosowane kwoty bazowe dopłat będą wyższe o 20% – czyli np. dla dwuosobowego gospodarstwa domowego 480 tys. zł.”
W założeniach kredytu mieszkaniowego „na Start” bierzemy pod uwagę specyfikę polskiego rynku mieszkaniowego, na którym ceny mieszkań w pojedynczych lokalizacjach, np. w #Warszawa znacząco odbiegają od średniej. pic.twitter.com/CWfQWJ9gg5— Ministerstwo Rozwoju i Technologii (@MRiTGOVPL) January 5, 2024
Zapis ten ma wynikać ze specyfiki polskiego rynku nieruchomości, w którym ceny mieszkań w poszczególnych aglomeracjach znacząco odbiegają od średniej. „Wprowadzenie korekty dla tych rynków pozwoli kupić na nich mieszkanie z nowym kredytem przy podobnej atrakcyjności względem oferty rynkowej jak w reszcie kraju” - czytamy na stronie ministerstwa.