(PAP) Wśród firm audytorskich przeważają opinie, że banki powinny prezentować ryzyko związane z całym portfelem kredytów walutowych, a nie jedynie sprawami toczącymi się w sądach – poinformowali przedstawiciele ING Banku Śląskiego (WA:INGP).
„Audytorzy doszli do wniosku, że należy dokonać oceny ryzyka portfelowego (…) dyskusja toczy się udziałem ZBP, KNF. Trudno przyjąć wiarygodne szacunki, jak to powinno się przełożyć na koszty. Przedmiotem dyskusji jest to, w jaki sposób należy zaprezentować te rezerwy” – powiedział Brunon Bartkiewicz, prezes banku podczas czwartkowej konferencji.
„Spodziewam się, że musimy wytworzyć własny model w tym zakresie, on będzie oceniony przez audytora w IV kwartale, a potem przez regulatora” – dodał.
ING podał, że ma 130 otwartych spraw sądowych w związku z zawartymi umowami o kredyt w złotych indeksowany kursem franka szwajcarskiego. Łączna wartość bilansowa ekspozycji, których dotyczyły te postępowania wynosi 43,1 mln zł i bank utworzył na te sprawy rezerwy w łącznej wysokości 24,3 mln zł.
„Wydaje się, że kierunek idzie bardziej w podejściu portfelowego niż na poszczególne sprawy sądowe, (…) wydaje się, że audytorzy idą w kierunku bardziej konserwatywnego podejścia” – powiedziała Bożena Graczyk, wiceprezes banku.
Pod koniec września bank posiadał detaliczne kredyty hipoteczne indeksowane kursem walut obcych (głównie CHF) w kwocie brutto 986,7 mln zł. Bank nie posiada kredytów denominowanych do waluty obcej.
„Wraz ze spływem spraw sądowych zawsze tworzymy rezerwy, na ten moment mamy 130 takich spraw, a rezerwy na moment wynoszą 24,3 mln zł (…) Czekamy na wytworzenie się standardu na rynku, jesteśmy w kontakcie z audytorami (…) Nie przesądzamy, czy to, co mamy w bilansie to jest tym, co powinno być. IV kwartał myślę, że będzie w tym zakresie decydujący” – powiedział Bartkiewicz.
Bank podał w raporcie, że utworzył 17,1 mln zł rezerwy na zwrot prowizji za przedpłacone kredyty konsumenckie.
„Jeśli klient spłacił przed czasem pożyczkę to my od 11 września zwracamy koszty klientowi w sposób liniowy. Jak ukształtuje się standard na rynku, zobaczymy” – powiedział Bartkiewicz.
Odpisy z tytułu strat oczekiwanych wyniosły w trzecim kwartale 180,2 mln zł. Rynek oczekiwał o 13 proc. niższych odpisów na poziomie 159,3 mln zł. Kwartalna marża kosztów ryzyka w III kwartale wzrosła do 0,63 proc. z 0,5 proc. w II kwartale.
„Nie widzimy jednoznacznych trendów w jakimkolwiek sektorze” – powiedział Bartkiewicz.
„Mamy bardzo selektywne podejście do oceny ryzyka korporacyjnego, spowolnienie nie powinno się przełożyć na koszty ryzyka” – dodała Bożena Graczyk, wiceprezes banku. (PAP Biznes)