(PAP) Marża EBITDA Wieltonu, która po trzech kwartałach 2018 roku wyniosła 7 proc., może być w 2019 roku pod presją w związku z przejęciem brytyjskiego producenta Lawrence David. Realizacja strategii osiągnięcia 8 proc. rentowności EBITDA w 2020 jest aktualna - wynika z wypowiedzi prezesa spółki, Mariusza Golca.
"Z punktu widzenia budowy marży (EBITDA - przyp. PAP) w przyszłym roku widzimy to na dwa sposoby. Poprawa marży w Wieluniu z punktu widzenia oddanych inwestycji i skorzystania z dźwigni operacyjnej. Z drugiej strony należy pamiętać o akwizycji Lawrence David, którego marża EBITDA jest na poziomie 4-4,5 proc. Jest to niemała firma, przynosząca 300 mln zł przychodów. Jak będziemy tę marżę EBITDA liczyli, to trochę nas ta spółka w dół może pociągnąć, trochę odrobimy" - powiedział prezes na spotkaniu z analitykami.
"Ostateczny efekt pracy nad EBITDA będziemy widzieli w 2020 roku, kiedy zaczniemy produkować w 100 proc. podwozia dla Lawrence David. Produkcja podwozia dla tej firmy pozwoli nam wspierać marżę grupy, pozostawi to, co dzisiaj zostaje u brytyjskiego dostawcy podwozia. W tej chwili trwają prace, aby przyspieszyć dostawy dla Lawrence David i w drugim półroczu już 300-600 sztuk chcemy dostarczyć" - dodał.
Wielton (WA:WLTP) kupił we wrześniu 75 proc. udziałów Lawrence David, jednego z głównych producentów naczep na rynku brytyjskim, za 26 mln funtów.
Oprócz celu EBITDA, strategia Wieltonu na lata 2017-2020 zakłada wzrost wolumenu sprzedaży produktów spółki do 25 tys. sztuk rocznie i osiągnięcie rocznych przychodów na poziomie 2,4 mld zł.
"Strategia podwojenia biznesu w ciągu trzech lat, dzisiaj widzimy, że na pewno jest możliwa do realizacji i na pewno to +dowieziemy+" - powiedział prezes.
Po trzech kwartałach przychody ze sprzedaży grupy wzrosły o 23,6 proc. do 1,455 mld zł. Zysk operacyjny zwiększył się o 18,1 proc. do 77,5 mln zł, EBITDA o 19,2 proc. do 101,4 mln zł, a zysk przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej o blisko 30 proc. do 56,2 mln zł. Wyniki po 9 miesiącach nie uwzględniają jeszcze brytyjskiego producenta, którego wyniki będą konsolidowane od 1 października 2018 roku.
Wielton optymistycznie ocenia perspektywy sprzedaży w 2019 roku.
"Patrząc na przyszły rok przez pryzmat naszych klientów i backlogu, który posiadamy, to pierwsze półrocze powinno być nie gorsze niż w 2018 roku. Postrzegamy rynek w 2019 roku jako stabilny, na dość wysokim poziomie, ale już nie tak rosnący jak w 2018 roku" - powiedział prezes.
Od początku 2018 roku grupa Wielton sprzedała łącznie 12.942 naczepy, przyczepy i zabudowy, czyli o 14,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Ponad 70 proc. z nich trafiło do klientów poza granicami Polski, przede wszystkim do Francji, Rosji i Niemiec. W ciągu 9 miesięcy 2018 roku Grupa Wielton pozyskała zamówienia na 13.487 pojazdów.
"Mamy dużą dywersyfikację geograficzną i produktową. Dywersyfikacja geograficzna pozwala nam na świadome zarządzanie sprzedażą.(...) Jesteśmy na wielu rynkach i mamy ten komfort, że możemy trochę wybierać" - powiedział prezes.
Wzrost rynku rosyjskiego wyniósł po trzech kwartałach 2018 roku o blisko 30 proc. do 22.634 sztuk, z czego na sprzedaż grupy Wielton przypada 1.414 sztuk. Sprzedaż spółki po trzech kwartałach 2018 wzrosła o 15,6 proc. do 128,3 mln zł. Na rynku włoskim przychody grupy spadły o 14,6 proc. do 53,8 mln zł. Sprzedaż wyniosła na tym rynku 532 sztuki.(PAP Biznes)