(PAP) Energa kontynuuje rozmowy z farmami wiatrowymi w celu uregulowania kwestii spornych - poinformowali przedstawiciele grupy. Łączna moc obiektów, z którymi zawarto dotychczas ugody stanowi ponad 31 proc. łącznej mocy zainstalowanej we wszystkich pozwanych farmach.
"Zawarliśmy dotąd trzy ugody, które kończą wszelkie spory na tle nieważności CPA (umów sprzedaży praw majątkowych wynikających ze świadectw pochodzenia - przyp. PAP Biznes), powodują umorzenie wszczętych postępowań sądowych, kończą współpracę w oparciu o +stare+ umowy i otwierają ścieżkę do nowych umów o współpracę. (...) Jesteśmy przekonani, że to właściwa ścieżka, jesteśmy w rozmowach dotyczących kolejnych ugód" - powiedział na czwartkowej konferencji prezes Energi (WA:ENGP) Obrót Dariusz Falkiewicz.
Dodał, że ugody dotyczą farm: Relax, Zajączkowo i Nidzica. Łączna moc obiektów, z którymi zawarto dotychczas ugody stanowi ponad 31 proc. łącznej mocy zainstalowanej wszystkich pozwanych farm wiatrowych.
Falkiewicz pytany o efekty finansowe zawartych ugód, odpowiedział: "Konsekwencje ugód są pozytywne. Każda zawarta ugoda ogranicza wcześniej szacowane koszty".
Energa Obrót otrzymała też trzy wyroki sądu arbitrażowego oddalające jej powództwa, co spowodowało konieczność kontynuowania współpracy na podstawie CPA. Energa szacowała, że w tym roku negatywny wpływ tych wyroków na wyniki wyniesie ok. 16 mln zł.
We wrześniu 2017 r. Energa Obrót zaprzestała realizacji 22 ramowych umów sprzedaży zielonych certyfikatów i złożyła wnioski do sądu o stwierdzenie ich nieważności, powołując się na brak zastosowania trybu zamówień publicznych przy ich zawieraniu. Informowała, że umowy były dla grupy "skrajnie niekorzystne". Szacuje roszczenia z tego tytułu w ciągu trzech lat na ok. 600 mln zł. (PAP Biznes)