(PAP) Paged (WA:PGDP) rozważa uruchomienie produkcji półproduktu, łuszczki drewnianej, w którymś z krajów bogatych w zasoby drewna, by zapewnić dostęp surowca do spółki zajmującej się produkcją sklejki. Wśród rozpatrywanych kierunków jest m.in. Rosja.
"Jesteśmy nastawieni na rozwój biznesu sklejkowego. Najważniejszą sprawą jest zabezpieczenie dostaw surowca. Spoglądamy na Wschód, w tym na Rosję, pod kątem uruchomienia produkcji półproduktu, tzw. łuszczki, w oparciu o lokalny surowiec" - powiedział na konferencji Daniel Mzyk, prezes Pagedu.
Dodał, że spółka obecnie importuje ze Wschodu 150 tys. m sześc. drewna okrągłego, brzozy i olchy. Jak informują przedstawiciele firmy, koszty transportu są wysokie.
"Wraz z rozwojem produkcji deficyt surowca będzie się pogłębiał. Szacujemy, że w 2015 r. zaimportujemy więcej niż 150 tys. m sześc., a za dwa-trzy lata dojdziemy do 200 tys. m sześc." - ocenia Mzyk.
Spółka szuka partnerów do projektu na różnych rynkach, w tym w Rosji.
"Geograficznie jesteśmy uzależnieni do kierunków, gdzie surowiec jest dostępny, jak Szwecja, Finlandia, Litwa, Łotwa, Estonia, Białoruś i Rosja. Przy czym nieograniczone możliwości pozyskania surowca ma jedynie Rosja" - powiedział prezes.
"Naszym zdaniem moment do inwestycji w Rosji jest dość korzystny. Ceny są bardzo niskie, dużo podmiotów ma problemy finansowe, surowiec tanieje. Oczywiście ryzyko związane z inwestycją w tym kraju istnieje i trzeba je wkalkulować. Pewnym rozwiązaniem mogłoby być nie angażowanie kapitału w budowę zakładu, a podpisanie umowy z partnerem, która daje gwarancje odbioru łuszczki przez 5-8 lat" - dodał.
Spółka powinna w lipcu-sierpniu wiedzieć więcej na temat ewentualnego projektu.
Obecnie Paged kontynuuje inwestycje w rozbudowę zakładu produkcyjnego w Morągu, co ma zwiększyć moce produkcyjne o 50, a nawet 70 tys. m sześc. Koszt całej inwestycji wynosi ok. 110 mln zł. Prace zostaną zakończone na przełomie II i III kwartału.
"Taki zwiększony wolumen produkcji docelowo powinien przełożyć się na dodatkowe 30 mln zł EBITDA rocznie" - powiedział Robert Ditrych, wiceprezes spółki.
W 2014 roku produkcja sklejki wyniosła 167 tys. m sześc.
Paged szacuje, że w 2015 roku grupa zanotuje solidny dwucyfrowy wzrost wyniku EBITDA, w związku ze wzrostem mocy produkcyjnych biznesu sklejkowego, konsolidowaniem od początku roku spółki Europa Systems i dalszą poprawą rentowności Pagedu Meble.
W 2014 roku przychody grupy wzrosły o 14 proc., do 710,9 mln zł, EBITDA o 14 proc., do 120,2 mln zł, a zysk netto jednostki dominującej o 4 proc., do 60,8 mln zł.
Firma od dwóch lat prowadzi restrukturyzację spółki zależnej, Paged Meble, która w 2012 roku miała ponad 11 mln zł straty netto. W 2013 roku strata zmniejszyła się do 2,5 mln zł, a w 2014 roku Paged Meble osiągnął minimalny zysk, na poziomie 0,1 mln zł.
"Docelowo chcemy, by Paged Meble miał ok. 5 proc. rentowności netto, co oznacza 8-10 mln zł zysku netto. W 2015 roku nie osiągniemy jeszcze tego poziomu, ale w 2016 r. powinniśmy już zrealizować ten cel" - powiedział Mzyk.
"Spółka ma ciekawe produkty, działa na ciekawym rynku. Stawiamy na rozwój wzornictwa przy jednoczesnym dalszym spadku kosztów" - dodał.
W sierpniu zeszłego roku Paged kupił za 109,5 mln zł 70 proc. udziałów w spółce Europa Systems, zajmującej się projektowaniem, produkcją i montażem systemów transportu wewnętrznego. Paged traktuje tę transakcję jako inwestycję finansową.
"Kluczowe przesłanki, jakimi kierowaliśmy się przy zakupie, to możliwość podwojenia sprzedaży praktycznie bezinwestycyjnie, jedynie w wyniku dostawienia hali montażowej za 6-7 mln zł" - powiedział prezes.
W 2014 roku sprzedaż tej spółki wyniosła 76 mln zł, a EBITDA oczyszczona o jednorazowe koszty transakcji ukształtowała się na poziomie 21,6 mln zł.
W tym roku przychody Europa Systems mają wzrosnąć do 81 mln zł, a EBITDA do 22,9 mln zł.
"W tej chwili poziom podpisania kontraktów w tej spółce to 46 mln zł, przy czym jest dobra widoczność na kolejne 15 mln zł" - ocenia Rafał Godoj, członek zarządu Pagedu.