🟢 Ceny na rynkach idą w górę. Każdy członek naszej 120-tysięcznej społeczności potrafi to wykorzystać. Ty także możesz.
Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Fake news o Bitcoin ETF wyleszczył traderów na 100 mln USD. CoinTelegraph zarobił? Padają poważne oskarżenia

Opublikowano 16.10.2023, 21:00
© Reuters.  Fake news o Bitcoin ETF wyleszczył traderów na 100 mln USD. CoinTelegraph zarobił? Padają poważne oskarżenia
BLK
-
BTC/USD
-

BitHub.pl - Kolejny dzień, kolejne bolesne przypomnienie dla traderów grających na dźwigni jak niestabilna jest natura rynku kryptowalut. W internecie pojawił się fałszywy news twierdzący, że dokonano zatwierdzenia wniosku o fundusz giełdowy Bitcoin ETF grupy BlackRock przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), co wywołało prawdziwą falę uderzeniową w sektorze krypto. W przeciągu zaledwie kilku minut dezinformacja wywołała kaskadę zdarzeń, które doprowadziły do likwidacji pozycji krótkich na kurs BTC o wartości ponad 65 milionów dolarów na wielu różnych giełdach, a sama cena Bitcoina eksplodowała tylko po to, aby niedługo powrócić do poziomów startowych. Padają oskarżenia o celową manipulację rynkiem.

Bitcoin ETF to fatamorgana. Na razie

Sfabrykowane wiadomości początkowo pojawiły się na profilu społecznościowym portalu z wiadomościami krypto CoinTelegraph, skąd następnie rozprzestrzeniły się po kolejnych soszjalach, w szczególności na portalu X (dawniej Twitterze (NYSE:TWTR)), zyskując rozgłos wśród głodnych dobrych wiadomości spekulantów z prędkością światła. Bitcoin, najstarsza kryptowaluta na świecie, doświadczył dzięki temu równie błyskawicznego wzrostu ceny: nowy bodziec wyniósł go momentalnie z poziomu 27 900 dolarów za token do blisko 30 000 USD. Świętowanie było jednak krótkotrwałe.

fot. TradingView

Szybko okazało się bowiem, że podkładki pod nowe wiadomości…nie ma. Dziennikarze stacji Fox News Eleanor Terrett, analityk Agencji Bloomberga James Seyffart i portal CoinDesk jednogłośnie oświadczyli, że ich zdaniem wniosek BlackRock o spotowy Bitcoin ETF nie został zatwierdzony i nadal jest w trakcie analizy przez pracowników komisji.

Platforma CoinTelegraph, której nagle grunt zaczął palić się pod nogami, najpierw szybko zmieniła problematyczny tweet dodając do niego fragment „rzekomo” („reportedly”), po czym usunęła go całkowicie. Źródłem, zdaniem krypto-detektywa ZachaXBT, miał być anonimowy post na Telegramie, który równie szybko został usunięty.

Zobacz też: Stablecoin TerraUSD (UST) padł przez skoordynowany atak? „Zrobimy z Luną i UST to co Soros z funtem”

Gdy tylko prawda kryjąca się za wiadomościami wyszła na jaw, cena Bitcoina szybko powróciła do poziomu ok. 28 000 USD. Niestety, tak gwałtowny pivot kompletnie zaskoczył wielu zapakowanych w dźwignię traderów, którzy nie byli w stanie na czas dostarczyć do rachunku odpowiedniego depozytu zabezpieczającego („margin call”). Ich pozycje zostały więc polikwidowane, skazując nieszczęśników na nierzadko ogromne straty finansowe.

Według danych platformy Coinglass, całkowita wartość likwidacji wywołanych tym incydentem wyniosła 71,36 milionów dolarów. W momencie raportowania skumulowana wartość likwidacji wzrosła do oszałamiającej kwoty 114,7 mln USD.

Portal przeprasza, ale na to może już być za późno

Platforma CoinTelegraph wystosowała do społeczności krypto oświadczenie, w którym stwierdzają:

Przepraszamy za tweet, który doprowadził do rozpowszechnienia niedokładnych informacji na temat funduszu giełdowego z BTC jako aktywem bazowym firmy BlackRock. Obecnie trwa wewnętrzne dochodzenie. Dbamy o przejrzystość i udostępnimy społeczności wyniki dochodzenia po jego zakończeniu w ciągu 3 godzin.

Zobacz też: Bank JPMorgan (NYSE:JPM) Chase wytypował perełkę z branży wydobywczej Bitcoin. To ulubieniec BlackRock

To jednak nie usatysfakcjonowało krytyków. Profil „Whale Wire” opublikował nawet grafikę, w której oskarża „insajderów” o handlowanie na podstawie dostępu do informacji poufnej.

fot. Whale Wire

Profesor Adam Cochran, założyciel funduszu VC Cinneamhain Ventures wypowiedział się o całej sprawie w bardzo ostrym tonie. Jego zdaniem, jeżeli redaktorzy portalu nie będą w stanie udowodnić, że zostali wrobieni w dezinformację, mogą „odrobić wkrótce bolesną lekcję w prawie dotyczącym manipulacji rynku”.

Rollbit, projekt hazardowy na blockchainie poszedł jednak dalej. Opublikowali na swoim profilu zrzut ekranu, z którego wynika, że konto rzekomo należące do CoinTelegraph obstawiło w czasie opublikowania niesławnego tweeta wzrosty BTC i dzięki temu zakładowi zarobiono ponad 2 miliony dolarów.

„To Wy”? – pyta Rollbit

Trudno na chwilę obecną stwierdzić, czy to nie przypadkiem kolejny fake news. Jedno jest pewne: sam profil Rollbit na którym opublikowano zdjęcie jest autentyczny i zweryfikowany przez X (Twittera) jako konto należące do organizacji z blisku 160 tysiącami obserwujących.

Na moment powstawania tego tekstu portal CoinTelegraph nie ustosunkował się jeszcze do całej sprawy w kompleksowy sposób, a cena Bitcoina mimo wszystko rośnie i zbliża się do poziomu 28 500 USD za monetę.

fot. CMC

Może Cię zainteresować:

Bloomberg: procentowe szanse na Bitcoin ETF właśnie wzrosły. Nowe prognozy i data
Artykuł Fake news o Bitcoin ETF wyleszczył traderów na 100 mln USD. CoinTelegraph zarobił? Padają poważne oskarżenia pochodzi z serwisu BitHub.pl.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany przez BitHub.pl

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.