Investing.com - Gdy Binance zmaga się z rosnącymi odpływami kapitału, a Cathie Wood na Bloombergu potwierdziła swoją cenę docelową na Bitcoinie na poziomie 1 miliona dolarów.
Minęło już 13 lat od momentu uruchomienia blockchaina BTC. Twórca lub twórcy wciąż nie są znani - z powstaniem bitcoina kojarzony jest jedynie pseudonim Satoshi Nakamoto.
Zwolennikom kryptowalut podoba się idea posiadania waluty, która nie jest kontrolowana przez żaden rząd ani bank centralny. Przeciwnicy natomiast widzą w Bitcoinie doskonałą, anonimową opcję płatności za działalność przestępczą. Potwierdzenie tej tezy znajdują w darknecie, gdzie za kryptowaluty można nabyć niezliczoną ilość nielegalnych towarów i usług.
To, że bitcoin jest wykorzystywany do nielegalnych transakcji, jest bezsporne. Ale może być nawet tak, że został on opracowany tylko w tym jednym celu. Martin Shkreli wydaje się być o tym dokładnie przekonany. Jego zdaniem za rozwojem Bitcoina stoi Paul le Roux.
Le Roux opracował w latach 90. oprogramowanie szyfrujące o otwartym kodzie źródłowym E4M, na którym oparty jest Truecrypt. Według Edwarda Snowdena, nawet NSA ostrzyła sobie na nią zęby. Jednak Le Roux nigdy nie potrafił tego wykorzystać.
W 2002 roku zniknął ze sceny i zbudował międzynarodowy kartel. Oprócz przemytu broni, przerzucał tony kokainy i zarabiał setki milionów rocznie dzięki sieci aptek internetowych sprzedających leki na receptę.
Według niepotwierdzonych wypowiedzi bliskich mu osób planował przemycić złoto Kadafiego do RPA i zainicjować zamach stanu na Seszelach. Potwierdzono, że Rada Bezpieczeństwa ONZ zajęła się jego organizacją.
Pod tytułem "The Mastermind" dziennikarz Evan Ratliff wydał książkę non-fiction, w której ujawnia swoje badania nad Le Roux.
Martin Shkreli odkrył transakcję, która bezpośrednio łączy Paula Le Roux z pionierem bitcoinów Halem Finneyem. Transakcja trafiła do portfela, poprzez który Hal Finney otrzymał swój pierwszy przelew Bitcoin od Satoshi Nakamoto.
W zaszyfrowanej wiadomości dołączonej do transakcji czytamy:
"Ta transakcja została dokonana przez Paula Leroux do Hala Finneya 12 stycznia 2009 roku #bitcoin".
Dla społeczności kryptowalutowej nie jest to dowód. Jedynie wskazanie, że ktoś ma dostęp do klucza prywatnego portfela zmarłego Hala Finneya.
Choć treść zaszyfrowanej wiadomości została zweryfikowana przez społeczność, wiadomo, że transakcja nie miała miejsca 12 stycznia 2009 r. Według Gregory'ego Maxwella, użyty podpis został wprowadzony na blockchainie wiele lat później. Został on zaproponowany w połowie 2013 roku.
Choć są niekonsekwencje, to niesmak pozostaje. Czy za rozwojem bitcoina powinien stać demonstracyjnie genialny programista, który awansował na jednego z największych szefów karteli na świecie? Niektóre z jego największych problemów - pranie pieniędzy i ich transfer - zostałyby z pewnością rozwiązane.
Marco Oehrl
Czytaj także: