Investing.com - Ropa naftowa drożała we wtorek rano w Azji, ponieważ Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) nie osiągnęła oczekiwanego tempa wzrostu wydobycia w październiku. Z kolei Chiny zwiększyły stawki eksploatacyjne, aby sprostać gwałtownemu wzrostowi popytu na olej napędowy.
Kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły o 0,28% do 84,95 dol. o 4:30, a kontrakty terminowe na WTI wzrosły o 0,24% do 84,25 dol.
"Ceny ropy wciąż wydawały się być gotowe do wzrostu, a niektórzy inwestorzy czekali na potwierdzenie, że po tym, jak dane o zapasach ropy od U.S. Energy Information Administration pokazało, że popyt na większość produktów zmierza w dobrym kierunku, a produkcja w USA jest stabilna i OPEC+ trzyma się planu stopniowego zwiększania dostaw o 400 tys. bpd" - powiedział agencji Reuters Edward Moya, starszy analityk OANDA.
Czarny płyn osiągnął w ubiegłym tygodniu wieloletnie maksima, do czego przyczyniło się odbicie popytu po kryzysie COVID-19 oraz trzymanie się przez OPEC i sojuszników (OPEC+) stopniowego, miesięcznego wzrostu produkcji o 400 tys. baryłek dziennie, nawet jeśli główni konsumenci wzywają do zwiększenia podaży.
W październiku 2021 r. OPEC wydobywał 27,50 mln bpd, jak wynika z danych agencji Reuters. Pomimo wzrostu o 190.000 bpd w porównaniu z poprzednim miesiącem, liczba ta pozostaje poniżej 254.000 wzrostu dozwolonego w ramach umowy o dostawach OPEC+. Wyższe dostawy od takich producentów jak Arabia Saudyjska i Irak zostały zniwelowane przez niezamierzone przestoje u niektórych mniejszych producentów.
Kolejne spotkanie kartelu zaplanowane jest na 4 listopada.
W Chinach, które są największym importerem ropy naftowej na świecie, krajowe firmy naftowe zwiększyły tempo pracy rafinerii, aby zapobiec niedoborom oleju napędowego. Inwestorzy oczekują teraz na dane o podaży ropy naftowej w USA, które poda Amerykański Instytut Paliw w dalszej części dnia.