Investing.com - Wraz ze wzrostem zarówno akcji jak i obligacji w 2023 r., wielu traderów widzi powody do powrotu do tradycyjnych strategii w portfelu, takich jak 60/40.
"Podejścia te sprawdzały się, gdy aktywa obarczone ryzykiem rosły, a obligacje kompensowały spadki. Uważamy, że skupianie się na dowolnej kombinacji alokacji aktywów mija się z celem: reżim o większej zmienności i sztywnej inflacji wymaga nowego podejścia do taktycznej i strategicznej konstrukcji portfela". Właśnie o tym pisze BlackRock (NYSE:BLK) w najnowszym cotygodniowym raporcie inwestycyjnym.
-----------------------------------
Jak przygotować się do sezonu wyników dzięki Investing.com oraz wersji PRO. Zobacz koniecznie te wskazówki!
-----------------------------------
"Zaleta obligacji długoterminowych, jako dywersyfikacji portfela podsyciła debatę na temat przyszłości portfela 60% akcji i 40% obligacji. Uważamy, że mówienie o liczbach nie jest dobrym punktem wyjścia. Debata powinna bardziej koncentrować się na podejściu do budowania portfela, niż ogólnym poziomie alokacji. Wierzymy w nowe podejście do budowy portfela" - mówi zarządzający funduszem.
"Nasze podejście zaczyna się od dochodu: im dłużej stopy pozostają wysokie, tym bardziej atrakcyjny jest dochód z obligacji o krótkim terminie zapadalności. Dostrzegamy, że stopy procentowe pozostają wyższe, ponieważ Fed próbuje ograniczyć lepką inflację i nie widzimy oznak, aby Fed pędziła ratunek poprzez obniżki lub powrót do historycznie niskich stóp procentowych. Wzmacnia to atrakcyjność krótkoterminowych dochodów z papierów wartościowych. Jednakże, obserwujemy również wzrost rentowności długoterminowych, zarówno w horyzoncie strategicznym jak i taktycznym, ponieważ inwestorzy domagają się wyższej premii terminowej lub rekompensaty za trzymanie długoterminowych obligacji w warunkach wyższej inflacji i wyższego zadłużenia” - wyjaśnia BlackRock.
"Rozmontowujemy również tradycyjne grupy alokacji aktywów odchodząc od szerokich alokacji na akcje i obligacje rządowe. Uważamy, że strategiczne poglądy muszą być bardziej szczegółowe w różnych sektorach i na rynkach prywatnych, aby pomóc w budowaniu bardziej odpornych portfeli w nowym reżimie".
Z perspektywy taktycznej od 6 do 12 miesięcy, gigant inwestycyjny woli zagłębiać się w sektory „takie jak energia i opieka zdrowotna”, aktywnie wybierając spółki o cechach jakościowych: większe zyski i przepływy pieniężne, bardziej odporne na recesję, silniejsze łańcuchy dostaw, mocne udziały w rynku i zdolność do przenoszenia wyższych cen.
"W ramach instrumentów o stałym dochodzie, nasze podejście granularne jest zgodne z poglądami taktycznymi i strategicznymi. Przeważamy obligacje indeksowane inflacją w obu horyzontach biorąc pod uwagę nasze oczekiwania dotyczące trwałości inflacji" - dodają.
"Uważamy, że kluczowa jest bardziej elastyczna postawa, ponieważ poruszanie się po strategicznych alokacjach może być kosztowne. Jest to jeszcze ważniejsze w kontekście sił strukturalnych takich jak napięcia geopolityczne, transformacja energetyczna i zmiany spowodowane zawirowaniami w sektorze bankowym. Częściej modyfikujemy nasze portfele strategiczne w odpowiedzi na nowe informacje i szoki rynkowe” – twierdzi BlackRock.
Przykładowo: „Strategicznie przeważamy akcje rynków rozwiniętych (DM), ale taktycznie je niedoważamy. Dzieje się tak, ponieważ inwestorzy strategiczni inwestują w horyzoncie czasowym, w którym większość krótkoterminowych problemów znajduje się w lusterku wstecznym: mogą patrzeć w przyszłość i wykorzystywać okazje już teraz. Wierzymy, że właściwa mieszanka aktywów w nowym reżimie będzie kluczem do maksymalizacji zwrotów. Według naszej pracy, źle dobrany wybór może mieć nawet trzykrotnie większy wpływ, niż Wielkie Spowolnienie. W skrócie, nasze podejście do konstrukcji portfela generuje zwroty, a jednocześnie staje się bardziej szczegółowe i elastyczne w ramach nowego reżimu” – podsumowują.
Autor: L.S.