Investing.com -- Benchmarkowe ceny gazu ziemnego w Europie spadły w poniedziałek do najniższego poziomu od dwóch miesięcy, ponieważ ciągły spadek popytu ze strony przemysłu wzbudził nadzieje, że kontynent będzie w stanie przetrwać zimę bez importu surowca z Rosji.
Do godz. 11:45, kontrakt holenderskiego TTF z pierwszego miesiąca, który służy, jako punkt odniesienia dla całej północno-zachodniej Europy spadł do zaledwie 171,30 euro za megawatogodzinę, po czym odbił się nieznacznie do 177,50 euro/MWh, co oznacza spadek o 5,7% od piątkowego zamknięcia.
Ceny spadły teraz niemal 50% w stosunku do szczytu z początku lata, kiedy to decyzja Rosji o zatrzymaniu całego przepływu gazu przez rurociąg Nord Stream 1 wywołała obawy o powszechne racjonowanie na całym kontynencie.
Rosyjski import zazwyczaj stanowi 40% całkowitego europejskiego importu, ale obecnie jest to mniej, niż 10%, co odzwierciedla europejskie sukcesy w pozyskiwaniu alternatywnych źródeł gazu w ostatnich miesiącach, głównie w postaci skroplonego gazu ziemnego lub LNG. Spadek cen przyspieszył, ponieważ plany wprowadzenia limitów konsumpcji tej zimy powoli nabierają kształtu, choć nie zostały jeszcze sfinalizowane.
Obowiązkowe limity popytu spotęgowałyby trwającą destrukcję popytu spowodowaną letnim wzrostem cen, który sparaliżował znaczną część energochłonnego przemysłu na kontynencie zwłaszcza firm produkujących nawozy i chemikalia.
Według danych niemieckiego operatora rynku gazu Trading Hub Europe, niemiecki popyt przemysłowy, który jeszcze w kwietniu utrzymywał się tylko o 3,6% poniżej poziomu z 2021 r., obecnie spadł o 22% w porównaniu z poziomem z 2021 r.