Investing.com - Ceny ropy naftowej nieznacznie spadły w czwartek podczas sesji azjatyckiej, ponieważ szereg słabych odczytów PMI wzbudził obawy o spowolnienie wzrostu gospodarczego; w tym samym czasie wzrost produkcji i eksportu w USA pokazał, że podaż może nie być tak napięta, jak początkowo oczekiwano.
Energy Information Administration (EIA) oszacowała, że produkcja ropy naftowej w USA zbliżyła się w ubiegłym tygodniu do rekordów sprzed pandemii COVID-19, w tym samym czasie wzrósł też eksport.
Dane ze środy pokazały również nieoczekiwany i znaczny wzrost zapasów w USA benzyny i destylatów w ciągu ostatniego tygodnia, co wskazuje na słabnący popyt na paliwa w USA i w dużej mierze przyćmiło większy niż oczekiwano spadek szerszych zapasów ropy naftowej.
To zaś było powodem, że ceny ropy zbliżyły się do najsłabszego poziomu od niemal miesiąca, zaliczając czwarty dzień strat z rzędu. O godz. 02:33, kontrakty terminowe na ropę Brent spadły o 0,3% do 83.0 USD za baryłkę, podczas gdy kontrakty terminowe na ropę West Texas Intermediate spadły o 0,3% do 78,64 USD za baryłkę.
Ceny ropy naftowej w niewielkim stopniu odreagowały spadek dolara, a rynki są pod presją w oczekiwaniu na więcej sygnałów dotyczących polityki pieniężnej USA, które mają wybrzmieć podczas Sympozjum w Jackson Hole jeszcze w tym tygodniu.
Produkcja i eksport w USA w górę; w centrum uwagi również podaż z Iraku
EIA szacuje, że produkcja ropy naftowej w USA osiągnęła 12,8 mln baryłek w tygodniu do 18 sierpnia, zbliżając się do rekordowego poziomu 13,1 mb odnotowanego na początku 2020 r., przed wybuchem epidemii COVID.
Ponad 10 mb z zeszłotygodniowej produkcji zostało również skierowane na eksport, a analitycy zauważyli, że amerykańscy producenci starają się wypełnić lukę w podaży saudyjskiej i rosyjskiej ropy. Oba kraje ogłosiły cięcia podaży na początku tego roku, co miało doprowadzić do zacieśnienia rynków ropy naftowej w drugiej połowie 2023 roku.
Oprócz zwiększonych dostaw z USA, ostatnie doniesienia medialne wskazywały również, że tureccy i iraccy ministrowie energii negocjowali wznowienie eksportu ropy z regionu kurdyjskiego, co mogłoby uwolnić 450 000 baryłek ropy dziennie. Reuters poinformował jednak, że do środy nie osiągnięto żadnego porozumienia.
Oczekuje się również, że Arabia Saudyjska i Rosja będą kontynuować cięcia produkcji, przy czym analitycy spodziewają się obecnie, że Rijad przedłuży cięcia o 1 mln baryłek dziennie do końca października. Cięcia podaży przez dwóch gigantów naftowych znacznie podbiły ceny ropy w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
Obawy o Chiny, słaby popyt na paliwa w USA również ciążą na notowaniach
Stale utrzymują się obawy o spowolnienie chińskiego popytu na ropę naftową, ponieważ największy na świecie importer ropy naftowej zmaga się ze spowolnieniem ożywienia gospodarczego po pandemii COVID-19.
Chiński rząd w dużej mierze ociągał się z wprowadzeniem kolejnych środków stymulacyjnych, co wywołało pewne zniecierpliwienie wśród inwestorów. Ludowy Bank Chin obniżył, co prawda, w tym tygodniu stopy procentowe, ale cięcie to można nazwać symbolicznym.
Popyt na paliwa w USA również zdaje się wygasać wraz z przemijającym sezonem letnim, ponieważ zapasy benzyny i destylatów odnotowały silny wzrost w ciągu ostatniego tygodnia.
Słabe odczyty indeksów menedżerów zakupów (PMI) z USA. i strefy euro zwiększyły obawy, że spowolnienie wzrostu gospodarczego osłabi popyt.