Europejskie i amerykańskie parkiety wciąż w ogromnym stopniu nie odrobiły strat z piątku w zeszłym tygodniu. Co ciekawe, nieoczekiwanym wyjątkiem jest tutaj indeks Wielkiej Brytanii (którą, jakby nie było, Brexit dotyczy w największym stopniu). Brytyjskim akcjom pomaga jednak znacząco słaba waluta, jako że im tańszy jest funt, tym bardziej atrakcyjne są dla zagranicznych inwestorów akcje notowane na parkiecie w Wielkiej Brytanii. Nie licząc FTSE sytuacja na indeksach giełdowych wygląda raczej słabo, jednak co ważne, wszystkie ważne giełdy notują w tym tygodniu wzrosty.
Czwartkowa sesja wyglądała bardzo podobnie jak dwie poprzednie - w trakcie sesji delikatne spadki, odrobienie w końcówce, a zamknięcie w okolicach otwarcia. Z powodu otwarcia luką spadkową podczas dzisiejszego poranka WIG20 zakończył cały dzień na około 0,3-procentowym minusie. Średnioterminową analizę techniczną zaburza naturalnie to co obserwowaliśmy w zeszły piątek, jednak polski indeks giełdowy wciąż jest w trudnym położeniu. Nie tylko bowiem jego sytuacja techniczna nie zapowiada odwrócenia trendu spadkowego, ale i otoczenie gospodarcze nie sprzyja początkom trendów wzrostowych.
Jak na razie obserwujemy na giełdach szerokie odreagowanie reakcji na wynik brytyjskiego referendum. Trudno więc na podstawie ostatnich sesji ustalić jednoznacznie, w jaki sposób inwestorzy oceniają kwestię Brexitu.
W Europie przeważała zieleń - najlepsze okazały się giełdy na Ukrainie, w Finlandii i u naszego rynkowego rówieśnika - w Czechach. Po drugiej stronie tabeli znalazły się zaś indeksy zaliczane do głównych w Europie - DAX i IBEX - a także polski WIG20. Wydźwięk dzisiejszej sesji pozostaje neutralny i wpisuje się w panujące nastroje, które świadczą o ogromnej trudności w obraniu konkretnego kierunku.
Takiemu obrazowi giełd sprzyja jeszcze jeden czynnik - wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej - niezależnie od tego jak bardzo negatywne są jego skutki - jest już pewne. Dzięki temu zniknął z rynku ogromny element niepewności. Z tego właśnie powodu nie obserwujemy ogromnej wyprzedaży, jakiej można się było spodziewać przed opublikowaniem wyników. Niemniej nie oznacza to, że Brexit nie będzie już negatywnie wpływał na giełdy - wręcz przeciwnie - jeszcze przez długi czas będzie ograniczał potencjał wzrostowy europejskich parkietów.