Wczorajszy, popołudniowy zwrot na rynku eurodolara wprowadził zamęt w technicznym obrazie tej pary, głównie ze względu na skalę, dynamikę i strukturę tego ruchu. Na czym polega ten zamęt ? Moim zdaniem nieco podkopany został scenariusz zakładający rozpoczęcie kolejnej, większej fali wzrostowej na tym rynku, choć zanegowania tego scenariusza póki co nie ma.
W skrajnym przypadku ten wczorajszy popołudniowy spadek może sugerować, iż minima z 24 kwietnia będą zagrożone. Potwierdzeniem takiego scenariusza byłoby pokonanie 1,2985. Z drugiej strony sygnałem pro wzrostowym dla tej pary sugerującym co najmniej atak na szczyty z 16 kwietnia (1,320) byłoby pokonanie wczorajszego maksimum, które znajduje się na 1,3092. Na obecnym etapie najbezpieczniejszą strategią jest czekanie na kierunek wybicia z ww. swego rodzaju horyzontu, a może to nastąpić po publikacji dzisiejszych, wstępnych danych o amerykańskim PKB za pierwszy kwartał br. (14:30 czasu polskiego).
Zdecydowanie mocniejszym rynkiem na przestrzeni ostatnich kilkunastu godzin był rynek GBP/USD, gdzie po publikacji wczorajszych danych o PKB Wielkiej Brytanii oglądaliśmy dynamiczne wybicie górą z trendu bocznego.
Moim zdaniem na uwagę zasługują tutaj dwie kwestie: po pierwsze rynek utrzymuje się w okolicach swoich maksimów, a po drugie kluczowe opory widoczne między innymi na danych dziennych (patrz poniższy wykres) zostały co najmniej naruszone.
Tym samym droga w kierunku strefy 1,56-1,58 powoli się otwiera. Poziom obrony dla takiego scenariusza można postawić nieco poniżej 1,5320 jeśli mówimy o inwestorach krótkoterminowych lub na 1,5195 jeśli chodzi o inwestorów średnioterminowych.
W ostatnich kilkunastu godzinach pogłębiło się nieco cofnięcie na rynku USD/CAD, jednak jak widać na powyższym wykresie znajdujemy się w strefie ważnych wsparć, a to oznaczam że żadne konkretne sygnały nie są póki co generowane.
Dla inwestorów liczących na dalsze wzrosty tej pary obecne poziomy mogą być teoretycznie atrakcyjne do inicjowania długich pozycji. W takim przypadku poziom obrony ustawiłbym nieco poniżej 1,0150. Dla inwestorów szukających potwierdzonych sygnałów ważne pozostają okolice 1,0280 i dopiero ich pokonanie z punktu widzenia analizy technicznej otworzyłoby drogę do sporego wzrostu USD/CAD.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.