Cena złota spada poniżej 2 tys. dol. za uncję w środę po gwałtownym wzroście w ostatnich sesjach, które wywindowały cenę kruszcu z 1860 dol. do ponad 2000 dol. Spadkom notowań złota pomógł umacniający się dolar.
- W środę będzie miało miejsce spotkanie Fed, w którym mogą zostać przedstawione postanowienia w sprawie inflacji w USA czy nowe plany stymulacji monetarnej
- Negocjacje umowy handlowej między Chinami a USA przełożone przez Donalda Trumpa
- Indeks dolara odbija się od 2-letnich minimów
Złoto w środę poniżej 2000 dol.
Cena za złoto spot wtorek zakończyła tuż powyżej bariery 2 tys. dol. na poziomie 2001,93 dol. za uncję, choć w ciągu wczorajszej sesji kurs sprawdzał nawet poziomy nieco powyżej 2015 dol.
Środa przynosi załamanie kursu złota, które na początku sesji spadło nawet do 1980,59 dol., by potem odbić się do obecnego poziomu w okolicach 1990 dol. za uncję. W tym momencie kruszec traci 0,62% do ceny z wczorajszego zamknięcia notowań.
Za spadkiem ceny kruszcu stoi ten sam czynnik, który w poniedziałek i wtorek był bodźcem do wzrostów wyceny złota, czyli USD. Amerykańska waluta umacnia się, a indeks dolara odbija się od najniższych wartości od nieco ponad 2 lat, choć nadal jest nisko na poziomie 92,27 pkt.
Złoto drożało przez ekspansywną politykę monetarną i fiskalną
Dolar ostatnimi czasy traci swój status waluty save-haven, po tym jak amerykański rząd przeprowadził gigantyczną stymulację fiskalną, a Rezerwa Federalna wpompowała olbrzymią ilość pieniądza w rynki finansowe. Co więcej politycy w Stanach Zjednoczonych rozważają kolejny wielki pakiet ratowania gospodarki opiewający nawet na 1 bln dol., choć na ten moment w negocjacjach między Demokratami a Republikanami zapanował impas.
Sentymenty na rynku złota napędza także niepewność związana z postanowieniami Rezerwy Federalnej, które przedstawione zostaną dzisiaj. Inwestorzy spodziewają się, że Fed zwiększy cel inflacyjny, co potencjalnie wywołałoby zwyżkę ceny złota. W kuluarach krążą także pogłoski o wprowadzeniu przez amerykański bank centralny kontroli krzywej dochodowości obligacji.