Po ubiegłotygodniowych zniżkach, w tym tygodniu notowania ropy naftowej się ustabilizowały. Zarówno ceny europejskiej ropy Brent, jak i amerykańskiej ropy WTI, ostatnie sesje spędzają na konsolidacji. Presja na spadek notowań byłaby jednak prawdopodobnie większa, gdyby nie dane dotyczące zapasów ropy naftowej w USA, które wczoraj sprzyjały kupującym.
Amerykański Instytut Paliw (American Petroleum Institute, API) podał w swoim cotygodniowym raporcie, że zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych w poprzednim tygodniu spadły o 2,1 mln baryłek. To zaskakujący wynik, ponieważ oczekiwano wzrostu zapasów o ponad 2 mln baryłek. Jesień to tradycyjnie czas, w którym popyt na paliwa spada po wcześniejszym sezonie letnich wyjazdów, więc inwestorzy szykowali się właśnie na taki scenariusz. Tymczasem według raportu API, również zapasy benzyny w USA w poprzednim tygodniu znacząco spadły, o 3,4 mln baryłek.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Nieoczekiwana zniżka zapasów pomogła zakończyć się wczorajszej sesji na rynku ropy na plusie. Potencjał zniżkowy cen tego surowca nie jest jednak duży w krótkoterminowej perspektywie, głównie ze względu na perspektywy spadku eksportu ropy naftowej z Iranu w obliczu narzuconych na ten kraj amerykańskich sankcji, a także utrzymujących się problemów z wydobyciem w niektórych innych krajach, w tym w ogarniętej chaosem gospodarczym Wenezueli. Mniejsza podaż ropy w globalnej skali skłoniła Sekretarza Generalnego OPEC, Muhammeda Barkindo, do wezwania producentów ropy naftowej do zwiększania wydobycia, a także do inwestycji infrastrukturalnych wspomagających przyszłą produkcję surowca.
W rezultacie, najbliższe godziny na rynku ropy naftowej mogą upłynąć na konsolidacji w oczekiwaniu na kolejne impulsy. Takim impulsem może okazać się raport Departamentu Energii USA, który pokaże bardziej rozległe niż API dane dotyczące zapasów paliw w USA.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne