Wtorkowa sesja na rynku walutowym powinna przebiegać w spokojnych nastrojach w oczekiwaniu na jutrzejszą decyzję Banku Japonii i Rezerwy Federalnej w sprawie poziomu stóp procentowych. Bank Węgier podejmie dziś decyzje o stopach procentowych, jednak nie oczekuje się zmiany w poziomie kosztu pieniądza. Z USA poznamy jedynie dane z rynku nieruchomości odnośnie rozpoczętych budów i wydanych pozwoleń na budowy domów, jednak publikacje te nie powinny mieć większego znaczenia przed środową decyzją FOMC a już z pewnością nie wpłyną na zmianę konsensusu odnośnie wrześniowej decyzji Fedu.
Notowania eurodolara po wybiciu się dołem z zakresu wahań 1,1200-1,1285 utrzymują się w okolicy kluczowych średnich EMA w skali D1 (50-, 100- i 200- okresowej) oraz powyżej 50% zniesienia całości wzrostów zapoczątkowanych po referendum w Wielkiej Brytanii. Para broni wsparcia w postaci ostatnich minimów lokalnych w rejonie 1,1122/30. Na chwilę obecną wydaje się bardzo mało prawdopodobne, by jakiś silniejszy ruch został zainicjonowany przed jutrzejszym posiedzeniem Fedu i BoJ. Do czasu decyzji tych banków centralnych w centrum zainteresowania pozostaje sytuacja na dolarze i jenie. Jeśli chodzi o parę USDJPY to notowania utrzymują się powyżej istotnej strefy wsparcia, jednakże poniżej dolnego ograniczenia chmury ichimoku, co jak na razie ogranicza potencjał do osłabienia się jena względem dolara. Z tego względu większej zmienności na tej parze należy spodziewać się dopiero jutro, jak wyjaśni się niepewność związana z działaniami BoJ. Rynek nie jest do końca przekonany czy BoJ zdecyduje się na dalsze luzowania polityki monetarnej czy poprzez cięcie stóp procentowych czy też zwiększenie programu skupu aktywów. Bank będzie jednak zmuszony najprawdopodobniej zdefiniować na nowo czas, w który zostanie osiągnięty cel inflacyjny, bo aktualne założenia nie są realne.
Względem innych walut radzi sobie dziś dość dobrze waluta australijska. W nocy zostały opublikowane notatki z wrześniowego posiedzenia Banku Rezerw Australii, które miały neutralny wydźwięk. Podkreślono, że opublikowane dane za ostatni miesiąc były zgodne z prognozami opublikowanymi w zeszłym miesiącu. Po obniżce stóp procentowych w maju i sierpniu na chwilę obecna podejście w polityce monetarnej wydaje się właściwe, co wskazuje na to, że RBA raczej szybko nie zdecyduje się na kolejny zmiany w poziomie kosztu pieniądza. Kluczowym czynnikiem pozostają napływające dane z gospodarki australijskiej i koniunktura w Chinach. Z technicznego punktu widzenia wyjście powyżej ostatniego maksimum na poziomie 0,7571 otworzy drogę do dalszych wzrostów na tej parze.
Początek tygodnia przyniósł umocnienie złotego względem innych walut. Naszej krajowej walucie sprzyjały także lepsze dane opublikowane z Polski. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 0,8% w ujęciu miesięcznym i o 5,6% w skali roku natomiast produkcja przemysłowa wzrosła o 3,3% m/m i 7,5% r/r, w obydwu przypadkach powyżej konsensusu rynkowego. Co prawda bardzo rozczarowały dane o produkcji budowlano-montażowej (spadek o 20,5% r/r!!), jednak na chwilę obecna wydaje się zasadne utrzymanie stóp procentowych w Polsce na niezmienionym poziomie, co także potwierdzają wypowiedzi Osiatyńskiego czy Łona z Rady Polityki Pieniężnej. Złoty pozostanie pod wpływem sytuacji na rynkach zagranicznych.
Notowania EURGBP powróciły do wzrostów. Para przełamała geometryczny opór w postaci 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 0,8724. Na wykresie obserwujemy coraz wyższe dołki i szczytu, co sprzyja podtrzymaniu obserwowanego umocnienia euro względem funta. Technicznie notowania powinny obecnie kierować się w rejon 0,8629, gdzie znajduje się szczyt z 6.VII.2016 roku. Najbliższe wsparcie stanowią okolice 0,8575.
GBPUSD kontynuuje spadki w okolice dolnego ograniczenia szerszego zakresu wahań. Obecnie notowania utrzymują się tuż powyżej 78,6% zniesienia Fibo całości wzrostów zrealizowanych od połowy sierpnia 2016 roku. Sentyment do GBP pozostaje jednak słabszy a para handlowana jest poniżej istotnych średnich EMA zarówno w skali H4, jak i D1. Ponowne zejście poniżej okolic 1,2975/80 otworzy drogę dalszej deprecjacji funta w okolice 1,2860 USD. Wczorajsze maksimum dzienne wyznacza opór na poziomie 1,3090.