Patrząc na kalendarz publikacji makroekonomicznych na ten tydzień, wydawało się, że dopiero czwartek przyniesie zwiększenie zmienności na głównych rynkach. Wczoraj jednak zamieszanie wobec Grecji oraz coraz bardziej stanowcze stanowisko UK wobec Unii Europejskiej powodowały gwałtowne osłabianie się euro i funta. Dziś i jutro można spodziewać się jeszcze większej zmienności za sprawą ważnych danych z UK i USA.
Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że zmienił się sentyment na rynku i o ile jeszcze dwa tygodnie temu inwestorzy wyczekiwali, na jakieś negatywne sygnały dla USA i od razu zaczynała się wyprzedaż dolara, tak teraz jakikolwiek zły sygnał z Eurostrefy powoduje ponownie paniczną wyprzedaż euro. Wszystko za sprawą zeszło piątkowego wystąpienia szefowej Fed-u oraz pozytywnych dla USA wyników ostatnich publikacji makro. Wygląda na to, że USA zaczynają ponownie notować poprawę i łapią wiatr w żagle. Szefowa Fed-u powiedziała, że o ile nie można liczyć na wskazanie konkretnej daty podwyżki stóp procentowych to jednak jest ona realna na ten rok. Takie stanowisko neguje ostatnie plotki, według których Fed nie podniesie stóp procentowych w 2015 roku. Rynek jest w fazie względnej równowagi: z jedne strony nie wiadomo, co będzie z Grecją i UK – czynnik negatywny dla EUR, a z drugiej strony brak jasnego stanowiska i scenariusza zmiany kursu po stronie Fed-u – czynnik negatywy dla USD. I teraz jakiekolwiek wychylenie z tych stanowisk, czyli np. dobry odczyt PKB z USA zapowiedziany na jutro będą od razu przesuwać szalę na korzyść USD. W przypadku Grecji sprawa staje się coraz bardziej zagmatwana, gdyż na rynek docierają sprzeczne komunikaty. Tak jak wczoraj, kiedy wpierw ze strony greckiej padła informacja, że „rozmowy” prowadzą donikąd, a po południu już, że jest ramowe porozumienie. Historia już nie raz pokazywała, że takie zagrania mają na celu testowanie inwestorów i ocenianie ich potencjalnej reakcji na skrajne informacje. Po reakcji rynku widać, że ewentualne wyjście Grecji z Eurostrefy nie jest w „cenie”.
Dziś w centrum uwagi jest UK i zapowiedziane odczyty PKB za I kwartał. Prognozy wskazują na lepsze dane, co może od rana umacniać GBP względem USD. Z technicznego punktu widzenia oscylowanie GBPUSD przy 1,5370 jest ważne, gdyż w tym miejscu przebiega pierwszy opór układu spadkowego. Drugim oporem jest 1,5400 i dopiero jego naruszenie powodowałoby wzrost aktywności popytu z celem na 1,5440-1,5497.
Dla EURUSD dzisiejsza sesja będzie równie ważna, gdyż na wykresie dziennym mamy pierwszy sygnał kupna. Układ jest jednak nadal spadkowy z celem na 1.0720, dlatego ewentualne wybicia mogą być wykorzystywane do odnawiania sprzedaży. Ważnym oporem dla EURUSD jest 1,0988.
Z wyliczeń pivotów na dziś poziomem głównym dla EURUSD jest 1,0884 ze wsparciami 1,0839 i 1,0773 a oporami 1,0950 i 1,0995.
Dla GBPUSD poziomem głównym jest 1,5365 ze wsparciami 1,5291 i 1,5226 a oporami 1,5430 i 1,5505.
Grzegorz Jaworski, IronFX (Warsaw Office)