Walka na pograniczu 1,24

Opublikowano 31.05.2012, 20:07

Słabe dane z USA

Pierwsza części dzisiejszej sesji na eurodolarze przebiegała pod znakiem wzrostów na eurodolarze. Kurs powrócił ponad poziom 1,24, jednak stronie popytowej zabrakło impulsów do dalszych wzrostów i notowania zatrzymały się na poziomie 1,2430. Brak skutecznego wybicia się sprawiał, że cena euro powracał w okolice poziomu 1,24 dolara. W takim wąskim paśmie zmian eurodolar dotrwał do publikacji danych makroekonomicznych zza oceanu. Odczyty z amerykańskiego rynku pracy zawiodły inwestorów. Mniejsza wg. raportu firmy ADP liczba zatrudnionych w sektorze pozarolniczym oraz większa niż szacowano liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych przełożyły się na pogorszenie klimatu inwestycyjnego. Spadek nastrojów nie był jednak duży. Większy miał miejsce po opublikowaniu o wiele słabszego od oczekiwań odczytu indeksu Chicago PMI. Wskaźnik aktywność w jednym z najbardziej uprzemysłowionych regionów świata sięgnął poziomu 52,7 pkt. Poprzez to kurs eurodolara powrócił poniżej poziomu 1,24 i zatrzymał się na poziomie 1,2380. Dalszy kierunek marszu eurodolara będzie uzależniony od nastrojów amerykańskich inwestorów i interpretacji dzisiejszych danych makro. Mogą one bowiem sprzyjać temu, aby FED znów podjął działania stymulujące.

Złoty nadal traci

Dzisiejsza sesja europejska ponownie pokazała słabość złotego. Rodzima waluta nie potrafiła wykorzystać sprzyjającego klimatu, jaki panował na rynkach finansowych w pierwszej części handlu na Starym Kontynencie. Rosnące notowania giełdowe oraz aprecjacja euro względem dolara przełożyły się na niewielkie odrobienie strat z środowej sesji. W drugiej części handlu rodzima waluta próbowała stawić czoła, pogarszającemu się na skutek słabych danych nastrojowi. Walka na parze EUR/PLN toczyła się tuż pod poziomem 4,40, natomiast kurs USD/PLN oscylował wokół poziomu 3,54. Początkowe sukcesy szybko jednak wyparowały z rynku po publikacji danych z USA, w szczególności odczytu indeksu Chicago PMI. Rozczarowujące dane dały impuls do sprzedaży złotego i cena euro przebiła poziom 4,40 i dotarła do poziomu 4,4150 zł. W tym czasie koszt zakupu dolara podskoczył do 3,5650 zł. Bez znaczenia dla dzisiejszych notowań pozostały publikacja zgodnego z oczekiwaniami wyniku PKB dla polskiej gospodarki oraz spekulacje o interwencji BGK na rynku.

Michał Mąkosa
FMC Management

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.