Zgodnie z konsensusem rynkowym decyzją Federalnego Komitetu Otwartego Rynku stopy procentowe zostały utrzymane na niezmienionym poziomie w listopadzie. Docelowy zakres głównej stopy procentowej wynosi nadal 0,25-0,50%. Tym razem tylko Esther George i Loretta Mester głosowały inaczej niż większość i opowiadały się za podwyższeniem zakresu głównej stopy procentowej do 0,5-0,75%. Komunikat nie różni się istotnie od tego wrześniowego i podtrzymuje oczekiwania co do dalszej normalizacji polityki pieniężnej jeszcze w tym roku. Argumenty za podwyżką stóp procentowych uległy wzmocnieniu, jednak członkowie FOMC potrzebują dalszych dowodów na to, że sytuacja w gospodarce ulega dalszej poprawie. Nie nastąpiło wskazanie czy właściwy będzie wzrost kosztu pieniądza na grudniowym posiedzeniu Fed. Tym samym uwaga w dalszym ciągu będzie koncentrowała się na danych z rynku pracy i wskaźnikach inflacji. Jeśli piątkowe dane Departamentu Pracy wzrosną powyżej oczekiwań rynkowych, to powinno dodatkowo wzmocnić oczekiwania na podjęcie działań ze strony Fed jeszcze w tym roku. Zdaniem Fed wzrost zatrudnienia pozostaje solidny a inflacja nieco wzrosła, jednak w dalszym ciągu utrzymuje się poniżej celu inflacyjnego na poziomie 2,0%. Krótkoterminowe ryzyka dla gospodarki pozostają zrównoważone.
Indeks dolarowy w dniu wczorajszym kontynuował spadki. Październikowy odczyt raportu ADP nie okazał się wsparciem dla waluty amerykańskiej. Zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło mniej niż zakładały prognozy rynkowe. W zeszłym miesiącu powstało 147 tys. nowych etatów wobec oczekiwanego wzrostu o 165 tys. Eurodolar kontynuował wczoraj wzrosty w strefę oporu w rejonie 1,1100/40. Aprecjacja euro względem dolara wyhamowała w rejonie 100-okresowej średniej EMA na wykresie w skali dziennej. Dzisiaj jak na razie notowania tej pary utrzymują się bliżej dolnego ograniczenia wspomnianej strefy pozostając pod wpływem doniesień o sondażach wyborczych w USA. Podczas czwartkowej sesji oprócz danych o bezrobociu tygodniowym zostanie opublikowany indeks ISM dla usług oraz finalne dane odnośnie zamówień na dobra trwałego użytku.
Dzisiaj uwaga rynku przesunie się w stronę Banku Anglii, który ogłosi decyzję odnośnie parametrów polityki monetarnej i opublikuje komunikat a także raport odnośnie inflacji. Podczas konferencji prasowej głos zabierze Mark Carney. Analitycy oczekują, że po dość dobrych publikacjach z Wielkiej Brytanii bank centralny utrzyma główną stopę procentową na poziomie 0,25% oraz wartość programu skupu aktywów bez zmian. Najprawdopodobniej jednak BoE pozostawi sobie otwartą furtkę do dalszego luzowania polityki pieniężnej w sytuacji kiedy będzie tego wymagała kondycja gospodarki, a także ewentualny wzrost niepewności związanej z rozpoczęciem procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Sytuacja na EURGBP pozostaje stabilna, natomiast słabość dolara obserwowana od początku tygodnia wspiera mozolny wzrost na parze GBPUSD.
Eurojen od dłuższego czasu utrzymuje się w szerszym zakresie wahań 112,06-116,35. Jak na razie para w dalszym ciągu ma trudności z wyjściem powyżej 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Notowania utrzymują się także poniżej linii poprowadzonej po maksimach lokalnych z 21.VII, 6.X i 1.XI tego roku. Aktualnie EURJPY wyhamował spadki w strefie wsparcia w rejonie 114,00/15. W sytuacji przełamania strefy wsparcia, spadki pogłębią się w okolice 113,50 jenów za euro. Najbliższy opór wyznaczają zbiegające się średnie 100- i 200-okresowa w skali H4 w okolicy 114,30/35. Wyjście powyżej tych okolic otworzy drogę do odreagowania w rejon 114,80.
Utrzymująca się awersja do ryzyka a także mocno rozczarowujący odczyt indeksu PMI dla przemysłu w Polsce to dwa czynniki, które mocno zaważyły na notowaniach PLN względem euro. Wczoraj EURPLN ponownie zbliżył się w okolice ostatnich maksimów lokalnych, które wraz z 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej zapoczątkowanej we wrześniu 2016 r. wyznaczają opór w rejonie 4,3415/40. Wczoraj nie udało się domknąć świecy dziennej powyżej zakresu chmury ichimoku, w związku z czym mamy sygnał neutralny. Dziś z kolei notowania utrzymują się poniżej 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej w oczekiwaniu na nowe impulsy. Silną barierą dla strony popytowej pozostaje wspomniana strefa oporu.